
Zobacz wielki show trzech utalentowanych młodych Włochów! Zaśpiewają dla Ciebie nie tylko najsłynniejsze operowe arie („Nessun dorma”, „E lucevan le stelle”, „La donna è mobile”), ale także hity z filmu „Gladiator” czy musicali „Upiór w Operze” i „Koty”. Zabrzmi również znana włoska pieśń „’O sole mio” i niezwykła muzyka Ennia Morricone. Nie zabraknie też legendarnej ballady „Hallelujah” Leonarda Cohena.
Koncertujący na całym świecie zespół Il Volo ma miliony fanów. To młode włoskie operowo-popowe trio (dwóch tenorów i baryton, 30–32 lata) odniosło już ogromny międzynarodowy sukces. Mają ponad miliard wyświetleń na YouTube. Artyści łączą operę i muzykę popularną razem (classical crossover & pop opera), aby w przystępny sposób przybliżyć piękno klasyki jak najszerszemu gronu słuchaczy.
Ten niezwykły koncert odbył się w wyjątkowym miejscu na południu Włoch. Latem 2024 roku artyści wystąpili w Valle dei Templi (Dolina Świątyń), wpisanym na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO monumentalnym zespole architektury helleńskiej na Sycylii. Ich występ podbił serca słuchaczy. Jego kinowa retransmisja jest więc niepowtarzalną okazją, by usłyszeć największe przeboje w wykonaniu tych trzech wyjątkowych śpiewaków: Piera Barone, Ignazia Boschetto i Gianluki Ginoble.
W koncercie wystąpi również sopranistka Pretty Yende, gwiazda nowojorskiej The Metropolitan Opera i mediolańskiej La Scali. Il Volo zaśpiewa z nią słynny toast (brindisi) z opery „La traviata” Verdiego.

Zobacz wielki show trzech utalentowanych młodych Włochów! Zaśpiewają dla Ciebie nie tylko najsłynniejsze operowe arie („Nessun dorma”, „E lucevan le stelle”, „La donna è mobile”), ale także hity z filmu „Gladiator” czy musicali „Upiór w Operze” i „Koty”. Zabrzmi również znana włoska pieśń „’O sole mio” i niezwykła muzyka Ennia Morricone. Nie zabraknie też legendarnej ballady „Hallelujah” Leonarda Cohena.
Koncertujący na całym świecie zespół Il Volo ma miliony fanów. To młode włoskie operowo-popowe trio (dwóch tenorów i baryton, 30–32 lata) odniosło już ogromny międzynarodowy sukces. Mają ponad miliard wyświetleń na YouTube. Artyści łączą operę i muzykę popularną razem (classical crossover & pop opera), aby w przystępny sposób przybliżyć piękno klasyki jak najszerszemu gronu słuchaczy.
Ten niezwykły koncert odbył się w wyjątkowym miejscu na południu Włoch. Latem 2024 roku artyści wystąpili w Valle dei Templi (Dolina Świątyń), wpisanym na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO monumentalnym zespole architektury helleńskiej na Sycylii. Ich występ podbił serca słuchaczy. Jego kinowa retransmisja jest więc niepowtarzalną okazją, by usłyszeć największe przeboje w wykonaniu tych trzech wyjątkowych śpiewaków: Piera Barone, Ignazia Boschetto i Gianluki Ginoble.
W koncercie wystąpi również sopranistka Pretty Yende, gwiazda nowojorskiej The Metropolitan Opera i mediolańskiej La Scali. Il Volo zaśpiewa z nią słynny toast (brindisi) z opery „La traviata” Verdiego.

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Wielki geniusz. Szalona zazdrość. Niedościgłe widowisko. /
reż. Miloš Forman, USA (wersja kinowa)
Porywająca historia muzycznego geniusza Mozarta (Tom Hulce) i jego zazdrosnego przeciwnika Salieriego (F. Murray Abraham) to nagrodzony 8 Oscarami wielki spektakl Formana oraz jeden z najlepszych filmów kostiumowych w historii kina. W scenerii XVIII-wiecznego Wiednia rozegra się pełen pasji, gniewu i uniesień pojedynek między dwoma bohaterami, których dzieli prawie wszystko – poza miłością do pięknej muzyki. Epickie kino, wybitna ścieżka dźwiękowa, oszałamiająca opera, humor i trzymający w napięciu dramat: „Amadeusz” to widowisko na wszystkie czasy – i widowisko wszech czasów.
Odrestaurowany w 4K „Amadeusz” miał swoją repremierę w maju 2024 roku w Hollywood. Akademia Oscarowa przygotowała odnowioną cyfrowo kopię niedostępnej przez blisko ćwierćwiecze i uważanej za najlepszą wersji kinowej filmu.
Doznaj muzyczno-filmowego oświecenia.
Nowa odrestaurowana wersja 4K.

Wielki geniusz. Szalona zazdrość. Niedościgłe widowisko. /
reż. Miloš Forman, USA (wersja kinowa)
Porywająca historia muzycznego geniusza Mozarta (Tom Hulce) i jego zazdrosnego przeciwnika Salieriego (F. Murray Abraham) to nagrodzony 8 Oscarami wielki spektakl Formana oraz jeden z najlepszych filmów kostiumowych w historii kina. W scenerii XVIII-wiecznego Wiednia rozegra się pełen pasji, gniewu i uniesień pojedynek między dwoma bohaterami, których dzieli prawie wszystko – poza miłością do pięknej muzyki. Epickie kino, wybitna ścieżka dźwiękowa, oszałamiająca opera, humor i trzymający w napięciu dramat: „Amadeusz” to widowisko na wszystkie czasy – i widowisko wszech czasów.
Odrestaurowany w 4K „Amadeusz” miał swoją repremierę w maju 2024 roku w Hollywood. Akademia Oscarowa przygotowała odnowioną cyfrowo kopię niedostępnej przez blisko ćwierćwiecze i uważanej za najlepszą wersji kinowej filmu.
Doznaj muzyczno-filmowego oświecenia.
Nowa odrestaurowana wersja 4K.

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Zapraszamy dzieci, rodziców i dziadków na kolejne spotkanie w kinie z cyklu CZAS NA BAJKĘ Z DZIADKAMI. Tym razem wybierzemy się w daleką podróż – od Hiszpanii, przez Himalaje, aż po egzotyczne wyspy Polinezji. Porozmawiamy o tym, jak kiedyś wyglądały podróże, ile trwa lot w odległe miejsca i jakie niezwykłe przygody czekały na śmiałków odkrywających świat. Oglądaniu bajek towarzyszyć będą zabawy, rozmowy i zgadywanki, które połączą wspomnienia dorosłych z dziecięcą ciekawością świata.
W programie:

Zapraszamy dzieci, rodziców i dziadków na kolejne spotkanie w kinie z cyklu CZAS NA BAJKĘ Z DZIADKAMI. Tym razem wybierzemy się w daleką podróż – od Hiszpanii, przez Himalaje, aż po egzotyczne wyspy Polinezji. Porozmawiamy o tym, jak kiedyś wyglądały podróże, ile trwa lot w odległe miejsca i jakie niezwykłe przygody czekały na śmiałków odkrywających świat. Oglądaniu bajek towarzyszyć będą zabawy, rozmowy i zgadywanki, które połączą wspomnienia dorosłych z dziecięcą ciekawością świata.
W programie:

Película en español & subtítulos en polaco
Film po hiszpańsku z polskimi napisami
Entrada gratuita: ¡regístrate! | wstęp wolny - zarejestruj się!
https://forms.office.com/e/naH7BpHmqY
Program:
15:00 czas spotkania - rozmowy po hiszpańsku | tiempo de encuentro - conversaciones en español
16:00 projekcja filmu “Terapia dla par” 88 min. | proyección de la película “Bajo terapia” 88 min.
17:30 dyskusje w grupach | debates en grupo
Sinopsis:
Tres parejas acuden a una inusual sesión de terapia en grupo. La psicóloga les ha dejado unos sobres con consignas que las parejas tendrán que abordar y analizar entre todos. Le mecánica propuesta alienta a que todos opinen, discutan y finalmente se acaben mostrando tal y como son. Con el humor como herramienta principal, el encuentro se complicará hasta límites insospechados.
Opis:
Trzy pary uczestniczą w nietypowej sesji terapii grupowej. Psycholożka zostawiła im koperty z zadaniami, które pary będą musiały omówić i przeanalizować wspólnie. Zaproponowana metoda zachęca wszystkich do wyrażania opinii, dyskusji i ostatecznie – do pokazania się takimi, jakimi naprawdę są. Spotkanie, w którym głównym narzędziem jest humor, skomplikuje się jednak w sposób zupełnie nieoczekiwany.
Organizator: Fundacja Migrant Info Point
Partnerzy: Kino Teatr Apollo, Adria Art
„Sfinansowano ze środków budżetowych Miasta Poznania”
#poznanwspiera
“Financiado con fondos del presupuesto de la Ciudad de Poznań”
#poznanapoya

Película en español & subtítulos en polaco
Film po hiszpańsku z polskimi napisami
Entrada gratuita: ¡regístrate! | wstęp wolny - zarejestruj się!
https://forms.office.com/e/naH7BpHmqY
Program:
15:00 czas spotkania - rozmowy po hiszpańsku | tiempo de encuentro - conversaciones en español
16:00 projekcja filmu “Terapia dla par” 88 min. | proyección de la película “Bajo terapia” 88 min.
17:30 dyskusje w grupach | debates en grupo
Sinopsis:
Tres parejas acuden a una inusual sesión de terapia en grupo. La psicóloga les ha dejado unos sobres con consignas que las parejas tendrán que abordar y analizar entre todos. Le mecánica propuesta alienta a que todos opinen, discutan y finalmente se acaben mostrando tal y como son. Con el humor como herramienta principal, el encuentro se complicará hasta límites insospechados.
Opis:
Trzy pary uczestniczą w nietypowej sesji terapii grupowej. Psycholożka zostawiła im koperty z zadaniami, które pary będą musiały omówić i przeanalizować wspólnie. Zaproponowana metoda zachęca wszystkich do wyrażania opinii, dyskusji i ostatecznie – do pokazania się takimi, jakimi naprawdę są. Spotkanie, w którym głównym narzędziem jest humor, skomplikuje się jednak w sposób zupełnie nieoczekiwany.
Organizator: Fundacja Migrant Info Point
Partnerzy: Kino Teatr Apollo, Adria Art
„Sfinansowano ze środków budżetowych Miasta Poznania”
#poznanwspiera
“Financiado con fondos del presupuesto de la Ciudad de Poznań”
#poznanapoya

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

„Łowca jeleni” Michaela Cimino to jeden z najważniejszych i wywołujących najbardziej żarliwe dyskusje tytułów w dziejach kina. Laureat pięciu Oscarów, w tym za najlepszy film, najlepszą reżyserię oraz najlepszą drugoplanową rolę męską. To pełna rozmachu, a zarazem zaskakująco intymna opowieść o przyjaźni, lojalności i cenie, jaką płaci się za dojrzewanie w cieniu historii.
W niewielkim górniczym miasteczku w Pensylwanii trzej nierozłączni przyjaciele – Michael (Robert De Niro), Nick (Christopher Walken) i Steven (John Savage) – pracują w hucie. Wieczorami spotykają się w barze i jeżdżą razem na polowania, ciesząc się prostym życiem. Ich codzienność, z pozoru zwyczajna, nabiera tragicznej głębi, gdy zostają powołani do wojska i wysłani – tuż po hucznym ślubie Stevena – na wojnę w Wietnamie.
Cimino z niezwykłą precyzją buduje świat, w którym wielu widzów może się przejrzeć, a potem krok po kroku go burzy – raz w huku wystrzałów i wybuchów, a innym razem w ciszy, w której walka z powracającymi traumami wydaje się skazana na porażkę. W „Łowcy jeleni” zderzenie ludzkiej lojalności z bezsensem wojny ma wymiar nie tylko dramatyczny, lecz także uniwersalny. To historia o przyjaźni wystawionej na najtrudniejszą próbę, o granicach odwagi, o miłości, która nie wszystko jest w stanie ocalić, i o tym, że czasem jeden moment zmienia wszystko.
Tego filmu nie da się zapomnieć.

„Łowca jeleni” Michaela Cimino to jeden z najważniejszych i wywołujących najbardziej żarliwe dyskusje tytułów w dziejach kina. Laureat pięciu Oscarów, w tym za najlepszy film, najlepszą reżyserię oraz najlepszą drugoplanową rolę męską. To pełna rozmachu, a zarazem zaskakująco intymna opowieść o przyjaźni, lojalności i cenie, jaką płaci się za dojrzewanie w cieniu historii.
W niewielkim górniczym miasteczku w Pensylwanii trzej nierozłączni przyjaciele – Michael (Robert De Niro), Nick (Christopher Walken) i Steven (John Savage) – pracują w hucie. Wieczorami spotykają się w barze i jeżdżą razem na polowania, ciesząc się prostym życiem. Ich codzienność, z pozoru zwyczajna, nabiera tragicznej głębi, gdy zostają powołani do wojska i wysłani – tuż po hucznym ślubie Stevena – na wojnę w Wietnamie.
Cimino z niezwykłą precyzją buduje świat, w którym wielu widzów może się przejrzeć, a potem krok po kroku go burzy – raz w huku wystrzałów i wybuchów, a innym razem w ciszy, w której walka z powracającymi traumami wydaje się skazana na porażkę. W „Łowcy jeleni” zderzenie ludzkiej lojalności z bezsensem wojny ma wymiar nie tylko dramatyczny, lecz także uniwersalny. To historia o przyjaźni wystawionej na najtrudniejszą próbę, o granicach odwagi, o miłości, która nie wszystko jest w stanie ocalić, i o tym, że czasem jeden moment zmienia wszystko.
Tego filmu nie da się zapomnieć.

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.
Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.
Gatunek: komediodramat

Ceniony reżyser filmowy Salvatore Di Vita (Jacques Perrin) pewnej nocy odbiera telefon. Wiadomość, którą usłyszy, zapoczątkuje lawinę nostalgicznych wspomnień, których łącznikiem będzie kino. To właśnie tam po II wojnie światowej mały Totò (Salvatore Cascio) bezpamiętnie zakochał się w magii „ruchomych obrazów”. Chłopczyk pragnie tylko jednego: zaprzyjaźnić się z kinooperatorem Alfredo (Philippe Noiret). Zadanie to będzie jednak trudniejsze niż mu się wydaje. Tytułowe „Cinema Paradiso”– jego niesamowita i równie osobliwa widownia oraz bogaty repertuar – staną się tłem dla niezapomnianych przygód dorastającego na sycylijskiej prowincji bohatera, jego pierwszej „wielkiej miłości”, aż do czasu wyjazdu z rodzinnego miasteczka.
„Cinema Paradiso” pozostaje do dziś najpiękniejszym „listem miłosnym do kina”, jaki kiedykolwiek spisano na taśmie filmowej. Ta ponadczasowa opowieść o przyjaźni, marzeniach, dorastaniu i wielkiej fascynacji X Muzą porwała serca widzów na całym świecie.

Ceniony reżyser filmowy Salvatore Di Vita (Jacques Perrin) pewnej nocy odbiera telefon. Wiadomość, którą usłyszy, zapoczątkuje lawinę nostalgicznych wspomnień, których łącznikiem będzie kino. To właśnie tam po II wojnie światowej mały Totò (Salvatore Cascio) bezpamiętnie zakochał się w magii „ruchomych obrazów”. Chłopczyk pragnie tylko jednego: zaprzyjaźnić się z kinooperatorem Alfredo (Philippe Noiret). Zadanie to będzie jednak trudniejsze niż mu się wydaje. Tytułowe „Cinema Paradiso”– jego niesamowita i równie osobliwa widownia oraz bogaty repertuar – staną się tłem dla niezapomnianych przygód dorastającego na sycylijskiej prowincji bohatera, jego pierwszej „wielkiej miłości”, aż do czasu wyjazdu z rodzinnego miasteczka.
„Cinema Paradiso” pozostaje do dziś najpiękniejszym „listem miłosnym do kina”, jaki kiedykolwiek spisano na taśmie filmowej. Ta ponadczasowa opowieść o przyjaźni, marzeniach, dorastaniu i wielkiej fascynacji X Muzą porwała serca widzów na całym świecie.

Zapraszamy dzieci, rodziców i dziadków na grudniowe spotkanie w kinie z cyklu CZAS NA BAJKĘ Z DZIADKAMI. Tym razem skupimy się na tym, co w święta jest naprawdę ważne – tradycje, rodzinne zwyczaje i wspólnym czas. Wspólne oglądanie klasycznych animacji to nie wszystko co dla Was przygotowaliśmy. Spotkanie obfitować będzie jeszcze w zabawy, zgadywanki i animacje. Porozmawiamy o tym, jak dawniej wyglądały święta Bożego Narodzenia i jak spędzamy je dziś.
W programie:

Zapraszamy dzieci, rodziców i dziadków na grudniowe spotkanie w kinie z cyklu CZAS NA BAJKĘ Z DZIADKAMI. Tym razem skupimy się na tym, co w święta jest naprawdę ważne – tradycje, rodzinne zwyczaje i wspólnym czas. Wspólne oglądanie klasycznych animacji to nie wszystko co dla Was przygotowaliśmy. Spotkanie obfitować będzie jeszcze w zabawy, zgadywanki i animacje. Porozmawiamy o tym, jak dawniej wyglądały święta Bożego Narodzenia i jak spędzamy je dziś.
W programie:

“Amelia”. Opowieść o potędze spraw nieistotnych
Ciężko jest czegoś szukać, gdy nie wie się, co to jest...
Amelia mieszka wprawdzie w Paryżu, ale żyje w swoim własnym świecie. Pracuje w kawiarni, wynajmuje mieszkanie. Życie wydaje się być dla niej nudne, ale generalnie jej pasuje. Z wyjątkiem tego, że jest samotna.
Pewnego dnia Amelia odkrywa w swoim mieszkaniu stare pudełko ze skarbami z dzieciństwa i potajemnie zwraca je właścicielowi w średnim wieku. Zmienia to jego życie - i także jej życie. Od teraz wszystko się zmienia.
“Amelia” Jean Pierre Jeuneta (“Delicatessen”, “Miasto zaginionych dzieci”) była wielkim przebojem polskich kin na początku obecnego stulecia. Znany z oryginalnego stylu francuski twórca wykorzystał osobliwy charakter swojego filmowego pisma, by przedstawić wyjątkową historię młodej paryżanki szukającej miłości. Dzięki tej zabawnej i wzruszającej opowieści do gwiazd pierwszej wielkości francuskiego kina awansowała 24-letnia wówczas Audrey Tautou, której partneruje Mathieu Kassovitz.
“Amelia” zdobyła 4 francuskie Cezary, 2 nagrody BAFTA, nagrody publiczności (m.in. Europejskiej Akademii Filmowej, MFF Toronto,) oraz wiele wiele innych wyróżnień. Przede wszystkim zdobyła serca publiczności na całym świecie.

“Amelia”. Opowieść o potędze spraw nieistotnych
Ciężko jest czegoś szukać, gdy nie wie się, co to jest...
Amelia mieszka wprawdzie w Paryżu, ale żyje w swoim własnym świecie. Pracuje w kawiarni, wynajmuje mieszkanie. Życie wydaje się być dla niej nudne, ale generalnie jej pasuje. Z wyjątkiem tego, że jest samotna.
Pewnego dnia Amelia odkrywa w swoim mieszkaniu stare pudełko ze skarbami z dzieciństwa i potajemnie zwraca je właścicielowi w średnim wieku. Zmienia to jego życie - i także jej życie. Od teraz wszystko się zmienia.
“Amelia” Jean Pierre Jeuneta (“Delicatessen”, “Miasto zaginionych dzieci”) była wielkim przebojem polskich kin na początku obecnego stulecia. Znany z oryginalnego stylu francuski twórca wykorzystał osobliwy charakter swojego filmowego pisma, by przedstawić wyjątkową historię młodej paryżanki szukającej miłości. Dzięki tej zabawnej i wzruszającej opowieści do gwiazd pierwszej wielkości francuskiego kina awansowała 24-letnia wówczas Audrey Tautou, której partneruje Mathieu Kassovitz.
“Amelia” zdobyła 4 francuskie Cezary, 2 nagrody BAFTA, nagrody publiczności (m.in. Europejskiej Akademii Filmowej, MFF Toronto,) oraz wiele wiele innych wyróżnień. Przede wszystkim zdobyła serca publiczności na całym świecie.

"André Rieu. Wesołych Świąt!" - Najnowszy koncert bożonarodzeniowo-noworoczny
Zobacz z najbliższymi nowy bożonarodzeniowo-noworoczny koncert André Rieu i jego Orkiestry Johanna Straussa! Najnowsze kinowe widowisko króla walca nosi tytuł „Wesołych Świąt!” i przeniesie Was w prawdziwie magiczny świat świątecznej muzyki i radości. Usłyszycie najpiękniejsze kolędy, cudowne walce i polki oraz bożonarodzeniowe hity. A Emma Kok zaśpiewa dla Was „Mam tę moc” z filmu „Kraina lodu”. To wszystko i inne muzyczne niespodzianki rozgrzeją Wasze serca i wprowadzą Was w atmosferę Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku.
Boże Narodzenie i Nowy Rok od zawsze były ulubionym czasem André. Nic więc dziwnego, że z ogromną radością dzieli się on co roku swoim wyjątkowym świątecznym show, nie tylko z publicznością, która na żywo podziwia jego grudniowe występy w Maastricht, ale także z widzami zgromadzonymi w kinach całego świata. To sprawia, że jego świąteczne koncerty ogląda milionowa publiczność.
Maestro wraz ze swoją fenomenalną Orkiestrą Johanna Straussa jak zawsze przygotował widowisko pełne ciepła, śmiechu i emocji. Wśród zaproszonych gości znalazła się fenomenalna Emma Kok, która już podbiła serca publiczności na całym świecie. Na estradę zaś wkroczy 400-osobowa orkiestra dęta, która wykona tradycyjną pieśń „Go Tell It on the Mountain”. Muzycy ci także wesprą swym majestatycznym brzmieniem Annę Reker, która zaśpiewa kolędę „Dzwoneczków dźwięk”.
To coś więcej niż zwykły świąteczny koncert. To pełne muzycznych prezentów i przesycone magiczną atmosferą Bożego Narodzenia kinowe wydarzenie, które na długo pozostanie w pamięci Twojej i Twoich najbliższych.

"André Rieu. Wesołych Świąt!" - Najnowszy koncert bożonarodzeniowo-noworoczny
Zobacz z najbliższymi nowy bożonarodzeniowo-noworoczny koncert André Rieu i jego Orkiestry Johanna Straussa! Najnowsze kinowe widowisko króla walca nosi tytuł „Wesołych Świąt!” i przeniesie Was w prawdziwie magiczny świat świątecznej muzyki i radości. Usłyszycie najpiękniejsze kolędy, cudowne walce i polki oraz bożonarodzeniowe hity. A Emma Kok zaśpiewa dla Was „Mam tę moc” z filmu „Kraina lodu”. To wszystko i inne muzyczne niespodzianki rozgrzeją Wasze serca i wprowadzą Was w atmosferę Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku.
Boże Narodzenie i Nowy Rok od zawsze były ulubionym czasem André. Nic więc dziwnego, że z ogromną radością dzieli się on co roku swoim wyjątkowym świątecznym show, nie tylko z publicznością, która na żywo podziwia jego grudniowe występy w Maastricht, ale także z widzami zgromadzonymi w kinach całego świata. To sprawia, że jego świąteczne koncerty ogląda milionowa publiczność.
Maestro wraz ze swoją fenomenalną Orkiestrą Johanna Straussa jak zawsze przygotował widowisko pełne ciepła, śmiechu i emocji. Wśród zaproszonych gości znalazła się fenomenalna Emma Kok, która już podbiła serca publiczności na całym świecie. Na estradę zaś wkroczy 400-osobowa orkiestra dęta, która wykona tradycyjną pieśń „Go Tell It on the Mountain”. Muzycy ci także wesprą swym majestatycznym brzmieniem Annę Reker, która zaśpiewa kolędę „Dzwoneczków dźwięk”.
To coś więcej niż zwykły świąteczny koncert. To pełne muzycznych prezentów i przesycone magiczną atmosferą Bożego Narodzenia kinowe wydarzenie, które na długo pozostanie w pamięci Twojej i Twoich najbliższych.
"Czas apokalipsy" to luźna adaptacja klasycznego opowiadania Josepha Conrada "Jądro ciemności", której akcja rozgrywa się w 1969 roku podczas wojny w Wietnamie. Film przedstawia podróż kapitana sił specjalnych (Willarda) przez brutalne strefy walk w Wietnamie. Celem jego tajnej misji jest eliminacja pułkownika Kurtza, który ustanowił bezwzględną dyktaturę. W miarę jak Willard podróżuje przez szaleństwo i absurdy amerykańskiego zaangażowania w wojnę, coraz bardziej pociąga go sama dżungla, jej pierwotna mistyka i ogromna moc...
W głównych i pobocznych rolach wystąpiły gwiazdy amerykańskiego kina: Marlon Brando, Robert Duvall, Martin Sheen, Dennis Hopper, Laurence Fishburne, Harrison Ford. Film miał 8 nominacji do Oscara z czego dwie zamieniły się w statuetki (najlepsze zdjęcia, najlepszy dźwięk), zdobył trzy Złote Globy, dwie nagrody BAFTA i wiele innych wyróżnień ze Złotą Palmą na festiwalu w Cannes na czele. Nade wszystko jest to jednak film mający pokaźne grono miłośników na całym świecie.
W 1979 roku Francis Ford Coppola otrzymał swoją drugą w karierze Złotą Palmę za “Czas apokalipsy” (pierwszą otrzymał w 1974 roku za film “Rozmowa”) i dziś należy do wąskiego grona twórców, którzy dwukrotnie otrzymali najwyższe wyróżnienia na festiwalu w Cannes. W momencie pokazu filmu na festiwalu nie było wiadomo, jakie będzie jego ostateczne zakończenie a Coppola wahał się pomiędzy trzema różnymi wersjami. Film trafił do kin w 1979 roku w wersji trwającej 153 minuty. Po latach Coppola powrócił do filmu tworząc wersję “Czas apokalipsy: Powrót” (2001) w której dodano nowe sceny a długość całego filmu wyniosła 202 minuty. W 2019 roku ujrzała światło dzienne wersja ostateczna (final cut), która wreszcie trafia do polskiej dystrybucji pod tytułem “Czas apokalipsy: wersja reżyserska” o której napisano: “prawdopodobnie najbardziej satysfakcjonująca z trzech wersji”.
Widzowie będą mogli zobaczyć, usłyszeć i poczuć ten film tak, jak zawsze chciałem - od pierwszego „huku” do końcowego jęku.
Francis Ford Coppola
"Czas apokalipsy" to luźna adaptacja klasycznego opowiadania Josepha Conrada "Jądro ciemności", której akcja rozgrywa się w 1969 roku podczas wojny w Wietnamie. Film przedstawia podróż kapitana sił specjalnych (Willarda) przez brutalne strefy walk w Wietnamie. Celem jego tajnej misji jest eliminacja pułkownika Kurtza, który ustanowił bezwzględną dyktaturę. W miarę jak Willard podróżuje przez szaleństwo i absurdy amerykańskiego zaangażowania w wojnę, coraz bardziej pociąga go sama dżungla, jej pierwotna mistyka i ogromna moc...
W głównych i pobocznych rolach wystąpiły gwiazdy amerykańskiego kina: Marlon Brando, Robert Duvall, Martin Sheen, Dennis Hopper, Laurence Fishburne, Harrison Ford. Film miał 8 nominacji do Oscara z czego dwie zamieniły się w statuetki (najlepsze zdjęcia, najlepszy dźwięk), zdobył trzy Złote Globy, dwie nagrody BAFTA i wiele innych wyróżnień ze Złotą Palmą na festiwalu w Cannes na czele. Nade wszystko jest to jednak film mający pokaźne grono miłośników na całym świecie.
W 1979 roku Francis Ford Coppola otrzymał swoją drugą w karierze Złotą Palmę za “Czas apokalipsy” (pierwszą otrzymał w 1974 roku za film “Rozmowa”) i dziś należy do wąskiego grona twórców, którzy dwukrotnie otrzymali najwyższe wyróżnienia na festiwalu w Cannes. W momencie pokazu filmu na festiwalu nie było wiadomo, jakie będzie jego ostateczne zakończenie a Coppola wahał się pomiędzy trzema różnymi wersjami. Film trafił do kin w 1979 roku w wersji trwającej 153 minuty. Po latach Coppola powrócił do filmu tworząc wersję “Czas apokalipsy: Powrót” (2001) w której dodano nowe sceny a długość całego filmu wyniosła 202 minuty. W 2019 roku ujrzała światło dzienne wersja ostateczna (final cut), która wreszcie trafia do polskiej dystrybucji pod tytułem “Czas apokalipsy: wersja reżyserska” o której napisano: “prawdopodobnie najbardziej satysfakcjonująca z trzech wersji”.
Widzowie będą mogli zobaczyć, usłyszeć i poczuć ten film tak, jak zawsze chciałem - od pierwszego „huku” do końcowego jęku.
Francis Ford Coppola

"André Rieu. Wesołych Świąt!" - Najnowszy koncert bożonarodzeniowo-noworoczny
Zobacz z najbliższymi nowy bożonarodzeniowo-noworoczny koncert André Rieu i jego Orkiestry Johanna Straussa! Najnowsze kinowe widowisko króla walca nosi tytuł „Wesołych Świąt!” i przeniesie Was w prawdziwie magiczny świat świątecznej muzyki i radości. Usłyszycie najpiękniejsze kolędy, cudowne walce i polki oraz bożonarodzeniowe hity. A Emma Kok zaśpiewa dla Was „Mam tę moc” z filmu „Kraina lodu”. To wszystko i inne muzyczne niespodzianki rozgrzeją Wasze serca i wprowadzą Was w atmosferę Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku.
Boże Narodzenie i Nowy Rok od zawsze były ulubionym czasem André. Nic więc dziwnego, że z ogromną radością dzieli się on co roku swoim wyjątkowym świątecznym show, nie tylko z publicznością, która na żywo podziwia jego grudniowe występy w Maastricht, ale także z widzami zgromadzonymi w kinach całego świata. To sprawia, że jego świąteczne koncerty ogląda milionowa publiczność.
Maestro wraz ze swoją fenomenalną Orkiestrą Johanna Straussa jak zawsze przygotował widowisko pełne ciepła, śmiechu i emocji. Wśród zaproszonych gości znalazła się fenomenalna Emma Kok, która już podbiła serca publiczności na całym świecie. Na estradę zaś wkroczy 400-osobowa orkiestra dęta, która wykona tradycyjną pieśń „Go Tell It on the Mountain”. Muzycy ci także wesprą swym majestatycznym brzmieniem Annę Reker, która zaśpiewa kolędę „Dzwoneczków dźwięk”.
To coś więcej niż zwykły świąteczny koncert. To pełne muzycznych prezentów i przesycone magiczną atmosferą Bożego Narodzenia kinowe wydarzenie, które na długo pozostanie w pamięci Twojej i Twoich najbliższych.

"André Rieu. Wesołych Świąt!" - Najnowszy koncert bożonarodzeniowo-noworoczny
Zobacz z najbliższymi nowy bożonarodzeniowo-noworoczny koncert André Rieu i jego Orkiestry Johanna Straussa! Najnowsze kinowe widowisko króla walca nosi tytuł „Wesołych Świąt!” i przeniesie Was w prawdziwie magiczny świat świątecznej muzyki i radości. Usłyszycie najpiękniejsze kolędy, cudowne walce i polki oraz bożonarodzeniowe hity. A Emma Kok zaśpiewa dla Was „Mam tę moc” z filmu „Kraina lodu”. To wszystko i inne muzyczne niespodzianki rozgrzeją Wasze serca i wprowadzą Was w atmosferę Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku.
Boże Narodzenie i Nowy Rok od zawsze były ulubionym czasem André. Nic więc dziwnego, że z ogromną radością dzieli się on co roku swoim wyjątkowym świątecznym show, nie tylko z publicznością, która na żywo podziwia jego grudniowe występy w Maastricht, ale także z widzami zgromadzonymi w kinach całego świata. To sprawia, że jego świąteczne koncerty ogląda milionowa publiczność.
Maestro wraz ze swoją fenomenalną Orkiestrą Johanna Straussa jak zawsze przygotował widowisko pełne ciepła, śmiechu i emocji. Wśród zaproszonych gości znalazła się fenomenalna Emma Kok, która już podbiła serca publiczności na całym świecie. Na estradę zaś wkroczy 400-osobowa orkiestra dęta, która wykona tradycyjną pieśń „Go Tell It on the Mountain”. Muzycy ci także wesprą swym majestatycznym brzmieniem Annę Reker, która zaśpiewa kolędę „Dzwoneczków dźwięk”.
To coś więcej niż zwykły świąteczny koncert. To pełne muzycznych prezentów i przesycone magiczną atmosferą Bożego Narodzenia kinowe wydarzenie, które na długo pozostanie w pamięci Twojej i Twoich najbliższych.

LOT NAD KUKUŁCZYM GNIAZDEM: 50. rocznica premiery
Powrót nagrodzonego 5 Oscarami® arcydzieła Miloša Formana z okazji 50. rocznicy premiery
Nowa odrestaurowana wersja 4K.
reż. Miloš Forman, USA 1975, 133 min
Są buntownicy. I jest McMurphy.
Rok 1963, Oregon. Do szpitala psychiatrycznego trafia Randle McMurphy (Jack Nicholson): cwaniak, nonkonformista i charyzmatyczny mąciwoda, który udaje chorobę psychiczną, by uniknąć więzienia. Wkrótce okazuje się, że instytucja pod nadzorem lodowatej siostry Ratched (Louise Fletcher) może być jeszcze bardziej opresyjna. Wraz z grupą przestraszonych pacjentów, McMurphy dokonuje w szpitalu cichej rewolucji.
Adaptacja słynnej powieści Kena Keseya to gorący krzyk sprzeciwu, porywające studium charakterów oraz genialna historia buntu, który jest nam potrzebny jak powietrze. Zdobywca 5 Oscarów – za najlepszy film, reżyserię, scenariusz i dla dwojga odtwórców głównych ról – „Lot nad kukułczym gniazdem” to jedno z arcydzieł amerykańskiego lat 70.: dekady, w której społeczny gniew rozpalał twórczą wyobraźnię najlepszych amerykańskich reżyserów. Dzięki oszałamiającemu sukcesowi „Lotu…” Miloš Forman, przybysz z Europy Wschodniej, trafił na hollywoodzki szczyt. Pozostał na nim do końca swojej kariery.
Zobaczcie Jacka Nicholsona w jego najlepszej roli i odwiedźcie pacjentów, którzy rzucają wyzwanie bezwzględnemu systemowi.

LOT NAD KUKUŁCZYM GNIAZDEM: 50. rocznica premiery
Powrót nagrodzonego 5 Oscarami® arcydzieła Miloša Formana z okazji 50. rocznicy premiery
Nowa odrestaurowana wersja 4K.
reż. Miloš Forman, USA 1975, 133 min
Są buntownicy. I jest McMurphy.
Rok 1963, Oregon. Do szpitala psychiatrycznego trafia Randle McMurphy (Jack Nicholson): cwaniak, nonkonformista i charyzmatyczny mąciwoda, który udaje chorobę psychiczną, by uniknąć więzienia. Wkrótce okazuje się, że instytucja pod nadzorem lodowatej siostry Ratched (Louise Fletcher) może być jeszcze bardziej opresyjna. Wraz z grupą przestraszonych pacjentów, McMurphy dokonuje w szpitalu cichej rewolucji.
Adaptacja słynnej powieści Kena Keseya to gorący krzyk sprzeciwu, porywające studium charakterów oraz genialna historia buntu, który jest nam potrzebny jak powietrze. Zdobywca 5 Oscarów – za najlepszy film, reżyserię, scenariusz i dla dwojga odtwórców głównych ról – „Lot nad kukułczym gniazdem” to jedno z arcydzieł amerykańskiego lat 70.: dekady, w której społeczny gniew rozpalał twórczą wyobraźnię najlepszych amerykańskich reżyserów. Dzięki oszałamiającemu sukcesowi „Lotu…” Miloš Forman, przybysz z Europy Wschodniej, trafił na hollywoodzki szczyt. Pozostał na nim do końca swojej kariery.
Zobaczcie Jacka Nicholsona w jego najlepszej roli i odwiedźcie pacjentów, którzy rzucają wyzwanie bezwzględnemu systemowi.

Prezentowany przez nas spektakl Dziadka do orzechów jest bardzo stary, a zarazem bardzo nowy. Powstał w Operze Paryskiej w 1985 roku, ale do dziś jest grany z wielkim powodzeniem, bawiąc i wzruszając kolejne pokolenia paryskich widzów. My zaprezentujemy wersję nagraną podczas bezpośredniej transmisji na żywo tego spektaklu do kin całego świata, która będzie miała miejsce w grudniu tego roku.
Autorem niedoścignionej choreografii tego barwnego przedstawienia jest nieżyjący już Tatar Rudolf Nuriejew, jeden z najwybitniejszych tancerzy XX wieku, który niedługo po swojej ucieczcie z ZSRR został dyrektorem zespołu baletowego Opery Paryskiej. Stworzył tu wiele baletów, które grane są w Paryżu do dziś. Nuriejew swoją wersję Dziadka do orzechów oparł na klasycznym układzie Mariusa Petipy i Lwa Iwanowa.
W wielu krajach nie ma Bożego Narodzenia bez gwiazdkowego spektaklu Dziadka do orzechów. Choć prapremiera tego arcydzieła odbyła się w Petersburgu w dniu Świętego Mikołaja, 6 grudnia 1892 roku, to tradycja gwiazdkowa towarzysząca temu baletowi powstała niemal pół wieku później, w Stanach Zjednoczonych. Choć dziś, inaczej niż za czasów Czajkowskiego, tytuł ten jest kierowany głównie do młodszych widzów, to nadal pozostaje jednym z najpoważniejszych arcydzieł klasycznego baletu.
Oparty na opowieści modnego wówczas fantastycznego pisarza E. T. A. Hoffmanna Dziadek do orzechów miał wykorzystywać zainteresowanie elit fantastyką. Tymczasem okazał się wspaniałym spektaklem familijnym. Mali widzowie odnajdą w nim baśniową historię małej Klary, która dzięki dobremu sercu i odwadze wyzwala spod czaru księcia zaklętego w dziadka do orzechów. Piotr Czajkowski napisał do tego baletu przepiękną muzykę, skrzącą się łatwo wpadającymi w ucho tematami i oryginalną orkiestracją (harmonika szklana naśladująca padający śnieg). Dodatkowym atrakcją jest udział dziecięcego chóru Śnieżynek.

Prezentowany przez nas spektakl Dziadka do orzechów jest bardzo stary, a zarazem bardzo nowy. Powstał w Operze Paryskiej w 1985 roku, ale do dziś jest grany z wielkim powodzeniem, bawiąc i wzruszając kolejne pokolenia paryskich widzów. My zaprezentujemy wersję nagraną podczas bezpośredniej transmisji na żywo tego spektaklu do kin całego świata, która będzie miała miejsce w grudniu tego roku.
Autorem niedoścignionej choreografii tego barwnego przedstawienia jest nieżyjący już Tatar Rudolf Nuriejew, jeden z najwybitniejszych tancerzy XX wieku, który niedługo po swojej ucieczcie z ZSRR został dyrektorem zespołu baletowego Opery Paryskiej. Stworzył tu wiele baletów, które grane są w Paryżu do dziś. Nuriejew swoją wersję Dziadka do orzechów oparł na klasycznym układzie Mariusa Petipy i Lwa Iwanowa.
W wielu krajach nie ma Bożego Narodzenia bez gwiazdkowego spektaklu Dziadka do orzechów. Choć prapremiera tego arcydzieła odbyła się w Petersburgu w dniu Świętego Mikołaja, 6 grudnia 1892 roku, to tradycja gwiazdkowa towarzysząca temu baletowi powstała niemal pół wieku później, w Stanach Zjednoczonych. Choć dziś, inaczej niż za czasów Czajkowskiego, tytuł ten jest kierowany głównie do młodszych widzów, to nadal pozostaje jednym z najpoważniejszych arcydzieł klasycznego baletu.
Oparty na opowieści modnego wówczas fantastycznego pisarza E. T. A. Hoffmanna Dziadek do orzechów miał wykorzystywać zainteresowanie elit fantastyką. Tymczasem okazał się wspaniałym spektaklem familijnym. Mali widzowie odnajdą w nim baśniową historię małej Klary, która dzięki dobremu sercu i odwadze wyzwala spod czaru księcia zaklętego w dziadka do orzechów. Piotr Czajkowski napisał do tego baletu przepiękną muzykę, skrzącą się łatwo wpadającymi w ucho tematami i oryginalną orkiestracją (harmonika szklana naśladująca padający śnieg). Dodatkowym atrakcją jest udział dziecięcego chóru Śnieżynek.

„Łowca jeleni” Michaela Cimino to jeden z najważniejszych i wywołujących najbardziej żarliwe dyskusje tytułów w dziejach kina. Laureat pięciu Oscarów, w tym za najlepszy film, najlepszą reżyserię oraz najlepszą drugoplanową rolę męską. To pełna rozmachu, a zarazem zaskakująco intymna opowieść o przyjaźni, lojalności i cenie, jaką płaci się za dojrzewanie w cieniu historii.
W niewielkim górniczym miasteczku w Pensylwanii trzej nierozłączni przyjaciele – Michael (Robert De Niro), Nick (Christopher Walken) i Steven (John Savage) – pracują w hucie. Wieczorami spotykają się w barze i jeżdżą razem na polowania, ciesząc się prostym życiem. Ich codzienność, z pozoru zwyczajna, nabiera tragicznej głębi, gdy zostają powołani do wojska i wysłani – tuż po hucznym ślubie Stevena – na wojnę w Wietnamie.
Cimino z niezwykłą precyzją buduje świat, w którym wielu widzów może się przejrzeć, a potem krok po kroku go burzy – raz w huku wystrzałów i wybuchów, a innym razem w ciszy, w której walka z powracającymi traumami wydaje się skazana na porażkę. W „Łowcy jeleni” zderzenie ludzkiej lojalności z bezsensem wojny ma wymiar nie tylko dramatyczny, lecz także uniwersalny. To historia o przyjaźni wystawionej na najtrudniejszą próbę, o granicach odwagi, o miłości, która nie wszystko jest w stanie ocalić, i o tym, że czasem jeden moment zmienia wszystko.
Tego filmu nie da się zapomnieć.

„Łowca jeleni” Michaela Cimino to jeden z najważniejszych i wywołujących najbardziej żarliwe dyskusje tytułów w dziejach kina. Laureat pięciu Oscarów, w tym za najlepszy film, najlepszą reżyserię oraz najlepszą drugoplanową rolę męską. To pełna rozmachu, a zarazem zaskakująco intymna opowieść o przyjaźni, lojalności i cenie, jaką płaci się za dojrzewanie w cieniu historii.
W niewielkim górniczym miasteczku w Pensylwanii trzej nierozłączni przyjaciele – Michael (Robert De Niro), Nick (Christopher Walken) i Steven (John Savage) – pracują w hucie. Wieczorami spotykają się w barze i jeżdżą razem na polowania, ciesząc się prostym życiem. Ich codzienność, z pozoru zwyczajna, nabiera tragicznej głębi, gdy zostają powołani do wojska i wysłani – tuż po hucznym ślubie Stevena – na wojnę w Wietnamie.
Cimino z niezwykłą precyzją buduje świat, w którym wielu widzów może się przejrzeć, a potem krok po kroku go burzy – raz w huku wystrzałów i wybuchów, a innym razem w ciszy, w której walka z powracającymi traumami wydaje się skazana na porażkę. W „Łowcy jeleni” zderzenie ludzkiej lojalności z bezsensem wojny ma wymiar nie tylko dramatyczny, lecz także uniwersalny. To historia o przyjaźni wystawionej na najtrudniejszą próbę, o granicach odwagi, o miłości, która nie wszystko jest w stanie ocalić, i o tym, że czasem jeden moment zmienia wszystko.
Tego filmu nie da się zapomnieć.

"André Rieu. Wesołych Świąt!" - Najnowszy koncert bożonarodzeniowo-noworoczny
Zobacz z najbliższymi nowy bożonarodzeniowo-noworoczny koncert André Rieu i jego Orkiestry Johanna Straussa! Najnowsze kinowe widowisko króla walca nosi tytuł „Wesołych Świąt!” i przeniesie Was w prawdziwie magiczny świat świątecznej muzyki i radości. Usłyszycie najpiękniejsze kolędy, cudowne walce i polki oraz bożonarodzeniowe hity. A Emma Kok zaśpiewa dla Was „Mam tę moc” z filmu „Kraina lodu”. To wszystko i inne muzyczne niespodzianki rozgrzeją Wasze serca i wprowadzą Was w atmosferę Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku.
Boże Narodzenie i Nowy Rok od zawsze były ulubionym czasem André. Nic więc dziwnego, że z ogromną radością dzieli się on co roku swoim wyjątkowym świątecznym show, nie tylko z publicznością, która na żywo podziwia jego grudniowe występy w Maastricht, ale także z widzami zgromadzonymi w kinach całego świata. To sprawia, że jego świąteczne koncerty ogląda milionowa publiczność.
Maestro wraz ze swoją fenomenalną Orkiestrą Johanna Straussa jak zawsze przygotował widowisko pełne ciepła, śmiechu i emocji. Wśród zaproszonych gości znalazła się fenomenalna Emma Kok, która już podbiła serca publiczności na całym świecie. Na estradę zaś wkroczy 400-osobowa orkiestra dęta, która wykona tradycyjną pieśń „Go Tell It on the Mountain”. Muzycy ci także wesprą swym majestatycznym brzmieniem Annę Reker, która zaśpiewa kolędę „Dzwoneczków dźwięk”.
To coś więcej niż zwykły świąteczny koncert. To pełne muzycznych prezentów i przesycone magiczną atmosferą Bożego Narodzenia kinowe wydarzenie, które na długo pozostanie w pamięci Twojej i Twoich najbliższych.

"André Rieu. Wesołych Świąt!" - Najnowszy koncert bożonarodzeniowo-noworoczny
Zobacz z najbliższymi nowy bożonarodzeniowo-noworoczny koncert André Rieu i jego Orkiestry Johanna Straussa! Najnowsze kinowe widowisko króla walca nosi tytuł „Wesołych Świąt!” i przeniesie Was w prawdziwie magiczny świat świątecznej muzyki i radości. Usłyszycie najpiękniejsze kolędy, cudowne walce i polki oraz bożonarodzeniowe hity. A Emma Kok zaśpiewa dla Was „Mam tę moc” z filmu „Kraina lodu”. To wszystko i inne muzyczne niespodzianki rozgrzeją Wasze serca i wprowadzą Was w atmosferę Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku.
Boże Narodzenie i Nowy Rok od zawsze były ulubionym czasem André. Nic więc dziwnego, że z ogromną radością dzieli się on co roku swoim wyjątkowym świątecznym show, nie tylko z publicznością, która na żywo podziwia jego grudniowe występy w Maastricht, ale także z widzami zgromadzonymi w kinach całego świata. To sprawia, że jego świąteczne koncerty ogląda milionowa publiczność.
Maestro wraz ze swoją fenomenalną Orkiestrą Johanna Straussa jak zawsze przygotował widowisko pełne ciepła, śmiechu i emocji. Wśród zaproszonych gości znalazła się fenomenalna Emma Kok, która już podbiła serca publiczności na całym świecie. Na estradę zaś wkroczy 400-osobowa orkiestra dęta, która wykona tradycyjną pieśń „Go Tell It on the Mountain”. Muzycy ci także wesprą swym majestatycznym brzmieniem Annę Reker, która zaśpiewa kolędę „Dzwoneczków dźwięk”.
To coś więcej niż zwykły świąteczny koncert. To pełne muzycznych prezentów i przesycone magiczną atmosferą Bożego Narodzenia kinowe wydarzenie, które na długo pozostanie w pamięci Twojej i Twoich najbliższych.