„Prosta historia” to oparta na autentyczny wydarzeniach historia Alvina Straighta, który postanawia rozliczyć się i pogodzić z przeszłością. By spotkać się ze swoim schorowanym bratem wyrusza małym ciągnikiem do kosiarki w kilkuset milową podróż przez całą Amerykę. Ten najmniej „Lynchowski” z filmów Davida Lyncha, ale wciąż dowód jego wszechstronności i maestrii, to liryczna podróż w głąb ludzkiej duszy, przypowieść o istnieniu i przemijaniu, a także wzruszający portret człowieka u schyłku życia.
O swoim nietypowym filmie Lynch mówił następująco: Wiem, że ten film w niczym nie przypomina moich poprzednich. Ale ludzie w swoich wyborach często kierują się emocjami. Tak właśnie było ze mną. Scenariusz „Prostej historii” poruszył mnie do głębi. Zafrapował mnie zwłaszcza motyw przebaczenia.
W roli głównej występuje Richard Farnsworth, który za swój występ otrzymał nominację do Oscara i Złotego Globu. Miał wówczas 78 lat i zmagał się z postępującą chorobą, co nadaje jego kreacji dodatkowej głębi i autentyczności. Film został uhonorowany Europejską Nagrodą Filmową dla najlepszego filmu spoza Europy.
Autorem zdjęć jest Freddie Francis – współtwórca wizualnego stylu Człowieka słonia i Diuny, a za muzykę odpowiada stały współpracownik Lyncha, Angelo Badalamenti, którego subtelna, melancholijna ścieżka dźwiękowa doskonale oddaje ton opowieści. Producentką i montażystką filmu była Mary Sweeney, wieloletnia partnerka reżysera.
Prosta historia to klasyczne kino drogi, zakorzenione w realiach amerykańskiej prowincji, ukazujące codzienność „zwykłych ludzi” w sposób pełen czułości i szacunku. To również film o przemijaniu i wewnętrznej odwadze – opowiedziany w sposób prosty, ale nie banalny.
Film powraca na ekrany w odrestaurowanej wersji 4K.
Paryż, rok 1963. Najmłodszy z rodzeństwa, Roland, jest wyjątkowym chłopcem. Lekarze orzekli, że nigdy nie będzie chodził, ale jego uparta matka – Esther – nie przyjmuje tego do wiadomości. Dzięki niezachwianej nadziei i wyparciu złych myśli, podejmuje walkę przeciwko (wydawałoby się) nieubłaganemu losowi. Jej ogromna charyzma oraz miłość, jej siła przekonywania, jej chęć do zabawy oraz skłonność do medycyny alternatywnej stanowią świat, w którym Roland poznaje cudowne życie, jakie jego matka sobie dla niego wymarzyła.
„Franz Kafka” – długo oczekiwana, międzynarodowa produkcja w reżyserii
wielokrotnie nagradzanej Agnieszki Holland („Zielona granica”, „W ciemności”) – to
nie tylko portret literackiej ikony XX wieku, która nieprzerwanie inspiruje artystów i
fascynuje kolejne pokolenia. To opowieść o wrażliwym człowieku, którego lęki i
dylematy mocno rezonują z dzisiejszym młodym pokoleniem. Reżyserka podąża
śladami swojego bohatera, budując z najważniejszych momentów jego życia
niezwykłą mozaikę.
„Kafkę odkryłam jeszcze w liceum. Wkrótce stał się dla mnie jednym z
najważniejszych i najbardziej inspirujących pisarzy. Ze swą potrójną tożsamością,
autoironią i totalną wrażliwością, był dla mnie jakby podziwianym bratem, którym
trzeba się opiekować, bo mimo siły jest bardzo kruchy” – Agnieszka Holland,
reżyserka.
Franz Kafka – młody człowiek uwięziony w koszmarze biurokratycznej codzienności,
przypominającej dzisiejszą rzeczywistość pracowników wielkich korporacji. Wegetarianin
z wyboru – zanim stało się to powszechne. Syn despotycznego ojca uwikłany w kruche
relacje z kobietami. Pogrążony w egzystencjalnym kryzysie na długo przed tym, kiedy
samotność stała się efektem ubocznym mediów społecznościowych. Niezrozumiany,
pełen lęków, uciekał w świat ironii, absurdu i wyobraźni, tworząc dzieła, które uczyniły go
jednym z najwybitniejszych pisarzy XX wieku.
„Prosta historia” to oparta na autentyczny wydarzeniach historia Alvina Straighta, który postanawia rozliczyć się i pogodzić z przeszłością. By spotkać się ze swoim schorowanym bratem wyrusza małym ciągnikiem do kosiarki w kilkuset milową podróż przez całą Amerykę. Ten najmniej „Lynchowski” z filmów Davida Lyncha, ale wciąż dowód jego wszechstronności i maestrii, to liryczna podróż w głąb ludzkiej duszy, przypowieść o istnieniu i przemijaniu, a także wzruszający portret człowieka u schyłku życia.
O swoim nietypowym filmie Lynch mówił następująco: Wiem, że ten film w niczym nie przypomina moich poprzednich. Ale ludzie w swoich wyborach często kierują się emocjami. Tak właśnie było ze mną. Scenariusz „Prostej historii” poruszył mnie do głębi. Zafrapował mnie zwłaszcza motyw przebaczenia.
W roli głównej występuje Richard Farnsworth, który za swój występ otrzymał nominację do Oscara i Złotego Globu. Miał wówczas 78 lat i zmagał się z postępującą chorobą, co nadaje jego kreacji dodatkowej głębi i autentyczności. Film został uhonorowany Europejską Nagrodą Filmową dla najlepszego filmu spoza Europy.
Autorem zdjęć jest Freddie Francis – współtwórca wizualnego stylu Człowieka słonia i Diuny, a za muzykę odpowiada stały współpracownik Lyncha, Angelo Badalamenti, którego subtelna, melancholijna ścieżka dźwiękowa doskonale oddaje ton opowieści. Producentką i montażystką filmu była Mary Sweeney, wieloletnia partnerka reżysera.
Prosta historia to klasyczne kino drogi, zakorzenione w realiach amerykańskiej prowincji, ukazujące codzienność „zwykłych ludzi” w sposób pełen czułości i szacunku. To również film o przemijaniu i wewnętrznej odwadze – opowiedziany w sposób prosty, ale nie banalny.
Film powraca na ekrany w odrestaurowanej wersji 4K.
„Wielkie piękno” to wizualnie oszałamiająca, kontemplacyjna podróż przez Rzym i życie głównego bohatera filmu, Jepa Gambardelli, starzejącego się dziennikarza i pisarza, który po latach hedonistycznego życia zaczyna rozliczać się ze swoją przeszłością. Słynący z ironicznego dystansu i bycia stałym bywalcem elitarnych przyjęć, Jep z pozornym spokojem dryfuje przez świat włoskiej wyższej sfery. Jednak pod powierzchnią blichtru, rozmów o sztuce i filozofii kryje się głęboka tęsknota za autentycznym pięknem i duchowym spełnieniem.
Film Paolo Sorrentino jest nie tylko melancholijną medytacją nad przemijaniem i pustką życia towarzyskiego, lecz także listem miłosnym do Rzymu – miasta pełnego kontrastów, historii i ukrytych cudów. Rzym, nostalgiczny i okrutny, staje się równorzędnym bohaterem. Jego zabytki, ulice i życie nocne tworzą kontrast między historycznym pięknem a współczesną dekadencją. Stylowa reżyseria, wyrafinowane zdjęcia i symboliczne obrazy tworzą razem film, który bywa porównywany do dzieł Federica Felliniego, zwłaszcza do „Słodkiego życia”.
„Wielkie piękno” to jeden z najważniejszych tytułów europejskiego kina XXI wieku, dlatego zdecydowaliśmy się przywrócić go na ekrany kin studyjnych.