tytuł oryginalny: Robot Dreams
kraj produkcji: Hiszpania/Francja 2023
gatunek: animowany
czas trwania: 102 min
Za oknem kolorowy, pełen życia i śmiechu Nowy Jork. Zwierzęta, tak jak ludzie, żyją swoimi sprawami, zakochują się, kłócą, znajdują przyjaciół – wszyscy z wyjątkiem PSA, który ze swojego mieszkania patrzy na zwariowane miasto ze smutkiem i nutką zazdrości. On też chciałby mieć przyjaciela, tylko… brakuje mu odwagi.
Pewnego dnia ulega słodkiej obietnicy reklamy i kupuje sobie przyjaciela – ROBOTA. Kiedy ROBOT ożywa, staje się dla PSA najlepszym kumplem na świecie. Wrotki, muzyka, hot dogi, wygłupy – tak wyglądają ich pełne zabawy dni.
Wszystko zmienia się w ostatni dzień lata, gdy wybierają się na plażę. Żeby ratować kumpla, który próbował zaprzyjaźnić się z wodą, PIES musi zostawić go na chwilę samego.
Jak się skończy ta przygoda?
Oniryczny film Joy Gharoro-Akpojotor mierzy się z niechlubną polityką antyimigracyjną Wielkiej Brytanii. Od początku swojej kariery filmowej, Joy skupiała się na produkcjach osób czarnych, queerowych i kobiet, które otoczyła swoją opieką za pośrednictwem firmy Joi Productions. Po 11-letnim doświadczeniu produkcyjnym, wyreżyserowała film krótkometrażowy FOR LOVE, nominowany w 2021 do nagrody festiwalu filmowego BFI London. Dzięki wsparciu BBC Film zrealizowała DREAMERS, bardzo osobisty debiut pełnometrażowy o kobiecie z Nigerii czekającej na decyzję o azylu w Wielkiej Brytanii. Jej film walczył w tym roku o queerową nagrodę Teddy na Berlinale.
Joy przenosi widownię do angielskiego ośrodka deportacyjnego, do którego trafia Isio (Ronkẹ Adékoluẹjo), młoda lesbijka pozbawiona możliwości życia w zgodzie ze swoją seksualnością w Nigerii. Choć urzędnicy wydają się uprzejmi, przebywa w przytulnym pokoju i ma nawet okazję uczęszczać na zajęcia ze sztuki, to szybko orientuje się, że to tylko fasada. Iluzja pomocniczości i nadziei zostaje szybko rozwiana, a Isio orientuje się, że trafiła do środowiska więziennego, w którym zdesperowane imigrantki zakładają gangi, doświadczają przemocy i upokorzeń, są regularnie nadzorowane, a te oporne trafiają do izolatki. Odnajduje wsparcie u Farah (Ann Akinjirin), która uczy ją jak sprawiać tylko pozory pozbawionej sprawczości, a także aby nie pozwoliła odebrać sobie radość z życia i przekonanie, że nie zasługuje na miłość. Między kobietami rodzi się płomienny romans, dlatego muszą podjąć decyzję: konformistycznie zawierzyć prawnemu przyznaniu azylu wykrwawiającego je z nadziei czy stworzyć własną drogę ucieczki.
„Wolność zaczyna się w umyśle”, pada w dialogu bohaterek, niczym manifest, który przyświeca reżyserce w prowadzeniu narracji. Gharoro-Akpojotor, korzystając z pięknego oświetlenia, sięga do sfery podświadomości i snów, aby opowiadać o lękach i marzeniach. Jednocześnie w tej poetyckości humanizuje doświadczenie imigranckie, które widzi jako polifonię – rozmaite historie kobiet, które uciekają przed horrorem rzeczywistości, zanurzone w różnych kontekstach kulturowych.
ENG
Joy Gharoro-Akpojotor’s dreamlike feature tackles Britain’s shameful anti-immigration policies. From the very beginning of her film career, Joy has championed Black, queer and female voices through her company, Joi Productions. After 11 years of production experience, she directed the short film FOR LOVE, nominated for the 2021 BFI London Film Festival award. With the support of BBC Film, she made DREAMERS, a very personal feature debut about a Nigerian woman awaiting an asylum decision in the UK. Her film competed for the queer Teddy Award at this year's Berlinale.
Joy transports the audience to an English deportation centre, where Isio (Ronkẹ Adékoluẹjo), a young lesbian unable to live in accordance with her sexuality in Nigeria, ends up. Although the staff seem polite, her room is cosy, and she’s even offered art classes, it soon becomes clear that this is all a fake. The illusion of care and hope quickly evaporates as Isio realises she’s effectively imprisoned in a place where desperate women immigrants form gangs, endure violence and humiliation, and live under constant surveillance - with those who resist being sent into solitary confinement.
Isio finds solace in Farah (Ann Akinjirin), who teaches her how to appear powerless and not to let anyone take away her joy of life and her belief that she does not deserve love. A passionate romance blossoms between the women, forcing them to make a decision: conform and trust the legal asylum process that is bleeding them dry of hope, or create their own escape route.
“Freedom begins in the mind,” says one of the characters, like a manifesto that guides the director in her narrative. Gharoro-Akpojotor uses luminous lighting and dreamlike imagery to explore the subconscious realms of fear and desire. At the same time, her poetic approach humanises the migrant experience, portraying it as a polyphony of stories - the diverse stories of women fleeing the horror of reality, immersed in different cultural contexts.
Są historie tak niezwykłe, że wydają się gotowym scenariuszem. Tak jest w przypadku opowieści Raynor Winn, której autobiograficzna książka "Słone ścieżki" stała się światowym bestsellerem i fenomenem wydawniczym.
Za kamerą staje Marianne Elliot, dotychczas znana głównie z produkcji teatralnych, a za scenariusz odpowiedzialna jest Rebecca Lenkiewicz - jedna z najbardziej cenionych scenarzystek swojego pokolenia, współautorka oscarowej IDY czy autorka scenariusza do SŁONEGO LATA z sekcji High Season tegorocznego festiwalu.
Elliot z niezwykłą czułością opowiada historię małżeństwa, które w jednej chwili traci wszystko: dom i poczucie bezpieczeństwa, a na dodatek staje w obliczu nieuleczalnej choroby mężczyzny. W akcie desperacji podejmują radykalną decyzję – wyruszają w pieszą podróż liczącym ponad tysiąc kilometrów szlakiem South West Coast Path, znanym jako "słona ścieżka".
Ta legendarna trasa, wijąca się wzdłuż surowego i zapierającego dech w piersiach wybrzeża Kornwalii i Devon, staje się dla nich nie tylko wyzwaniem fizycznym, ale przede wszystkim drogą do wewnętrznego uzdrowienia. To kino drogi w najczystszej postaci, w którym natura jest pełnoprawnym bohaterem, a każdy krok staje się metaforą walki o przetrwanie i odnalezienie nadziei wbrew wszystkiemu.
Spełnienie filmowi przynosi szczególnie subtelna, dojrzała rola Gillian Anderson w roli głównej i wyjątkowa chemia, jaka łączy ją z towarzyszącym na ekranie Jasonem Isaacsem.
ENG
Some stories are so extraordinary they feel ready-made for the screen. Such is the case with Raynor Winn’s remarkable memoir The Salt Path, a worldwide publishing phenomenon.
The film marks the feature debut of Marianne Elliott, previously known for her acclaimed work in theatre, with a screenplay by Rebecca Lenkiewicz, one of Britain’s most celebrated screenwriters, co-author of the Oscar-winning IDA and writer of HOT MILK from this year’s High Season section.
With remarkable tenderness, Elliott tells the story of a couple who, in a single devastating moment, lose everything - their home, their security, and soon after, their health, as the husband is diagnosed with a terminal illness. In an act of desperation and courage, they embark on a thousand-kilometre trek along the South West Coast Path - known as the salt path.
This legendary trail, winding along the wild and breathtaking shores of Cornwall and Devon, becomes not just a test of endurance but a profound journey towards emotional healing. It’s a road movie in the truest sense - one where nature itself takes centre stage, and every step becomes a metaphor for resilience, love and the stubborn human will to keep going, even when the odds seem impossible.
The film’s quiet power lies above all in Gillian Anderson’s deeply felt, nuanced performance, perfectly matched by the gentle strength of Jason Isaacs, with whom she shares an unmistakable on-screen chemistry.
Brytyjski przemysł filmowy długo borykał się z sukcesem w Stanach Zjednoczonych, lecz humorystyczna opowieść Alexandra Kordy o najsłynniejszym władcy Anglii podbiła Amerykę. Film był pierwszą produkcją spoza USA, która zdobyła Oscara za najlepszy film, a nagroda dla najlepszego aktora trafiła do Charlesa Laughtona, wynosząc go na międzynarodowe szczyty i otwierając drogę do udanej kariery w Hollywood. Jego kreacja tytułowego monarchy stała się wzorem dla późniejszych przedstawień Henryka VIII, choć nie całkiem wiernym historycznie, a Laughton zachwyca swoją energią i wdziękiem.
W swojej roli Laughton uchwycił ludzkie słabości kryjące się za władzą i przepychem, przedstawiając Henryka w kolejnych etapach życia: gdy poznaje i żegna się z każdą z żon, aż po lata jego upadku i starości. Towarzyszy mu obsada utalentowanych aktorek, w tym Merle Oberon oraz Elsa Lanchester (prawdziwa żona Laughtona) wcielające się w pięć z sześciu małżonek króla.
Korda stawia raczej na rozrywkę niż na historyczną dokładność, a bogate scenografie i wspaniałe kostiumy pokazują jakość, jaką węgierski producent i reżyser wniósł do brytyjskiej kinematografii. Jako zagorzały anglofil, Korda wniósł swoje artystyczne spojrzenie outsidera do rozwijającej się kultury filmowej kraju i uczynił z filmu kostiumowego ważny element brytyjskiej kinematografii. W 2018 roku BFI odrestaurowało film, przywracając tę klasyczną brytyjską kostiumową produkcję na duży ekran.
ENG
The British film industry struggled to find success in the United States but Alexander Korda’s humorous screen history of the country’s most infamous ruler took America by storm. It was the first non-US film to win an Oscar, awarded Best Picture, and Charles Laughton nabbing Best Actor prize, launching him into international stardom and precipitating a successful Hollywood career. His portrayal of the eponymous monarch set the template for how Henry VIII has been represented – not entirely accurately – and he gives a performance of delightful energy and verve. He captures the human weakness behind the power and bluster, depicting him through progressive stages of his life as he meets and despatches each wife, and finally into his declining years. Alongside him, a roster of female talent portrays five of his six wives, including Merle Oberon and Laughton’s real-life wife Elsa Lanchester. Korda aims at entertainment rather than historical accuracy while the lavish sets and costumes demonstrate the quality that the Hungarian producer/director brought to British filmmaking. A keen Anglophile, Korda brought his artistic outsider’s eye to the developing the country’s screen culture, and launched the heritage film as a British staple. The BFI restored the film in 2018, bringing this classic British costume feature back to the big screen.
Zapraszamy dzieci, rodziców i dziadków na kolejne spotkanie w kinie z cyklu CZAS NA BAJKĘ Z DZIADKAMI. Tym razem wybierzemy się w daleką podróż – od Hiszpanii, przez Himalaje, aż po egzotyczne wyspy Polinezji. Porozmawiamy o tym, jak kiedyś wyglądały podróże, ile trwa lot w odległe miejsca i jakie niezwykłe przygody czekały na śmiałków odkrywających świat. Oglądaniu bajek towarzyszyć będą zabawy, rozmowy i zgadywanki, które połączą wspomnienia dorosłych z dziecięcą ciekawością świata.
W programie: