Dzieła inspirowane meksykańską i indiańską sztuką ludową, łączące realizm formy z elementami symbolizmu i surrealizmu, drastyczne wątki autobiograficzne – to Frida Kahlo. Kim była jedna z najsłynniejszych malarek świata, prywatnie słynąca z noszenia kolorowych turbanów? Na to pytanie postara się odpowiedzieć Ali Ray, podróżniczka, dziennikarka, feministka, znawczyni kulinarna i reżyserka. W swoim filmie udowadnia, że Frida Kahlo to prawdziwa ikona.
Ali Ray zagląda z kamerą do słynnego domu Fridy – Niebieskiego Domu – w Meksyku. Poprzez tematykę, jaką Frida Kahlo podejmowała w swoich obrazach (aborcja, śmierć, samotność, choroba, fizjologia, gender, ukazywanie kobiecej nagości, poronień, przemocy, zdrady, lesbianizmu, niedoskonałości ludzkiego ciała oraz obrazoburczych opinii, erotyzmu, patriotyzmu czy fascynacji politycznych), artystka ta nadała współczesnej sztuce feministycznej nowy kierunek. Jej dzieła nie pozwalają bowiem na seksualizację kobiety czy voyeuryzm, gdzie wizja świata oparta jest na przeświadczeniu, że to płeć żeńska, w pełni uprzedmiotowiona przez mężczyznę, staje się biernym obiektem, a nie aktywnym obserwatorem rzeczywistości, w której funkcjonuje i pełni konkretne role.
Czas trwania: 95 min
"André Rieu. Wesołych Świąt!" - Najnowszy koncert bożonarodzeniowo-noworoczny
Zobacz z najbliższymi nowy bożonarodzeniowo-noworoczny koncert André Rieu i jego Orkiestry Johanna Straussa! Najnowsze kinowe widowisko króla walca nosi tytuł „Wesołych Świąt!” i przeniesie Was w prawdziwie magiczny świat świątecznej muzyki i radości. Usłyszycie najpiękniejsze kolędy, cudowne walce i polki oraz bożonarodzeniowe hity. A Emma Kok zaśpiewa dla Was „Mam tę moc” z filmu „Kraina lodu”. To wszystko i inne muzyczne niespodzianki rozgrzeją Wasze serca i wprowadzą Was w atmosferę Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku.
Boże Narodzenie i Nowy Rok od zawsze były ulubionym czasem André. Nic więc dziwnego, że z ogromną radością dzieli się on co roku swoim wyjątkowym świątecznym show, nie tylko z publicznością, która na żywo podziwia jego grudniowe występy w Maastricht, ale także z widzami zgromadzonymi w kinach całego świata. To sprawia, że jego świąteczne koncerty ogląda milionowa publiczność.
Maestro wraz ze swoją fenomenalną Orkiestrą Johanna Straussa jak zawsze przygotował widowisko pełne ciepła, śmiechu i emocji. Wśród zaproszonych gości znalazła się fenomenalna Emma Kok, która już podbiła serca publiczności na całym świecie. Na estradę zaś wkroczy 400-osobowa orkiestra dęta, która wykona tradycyjną pieśń „Go Tell It on the Mountain”. Muzycy ci także wesprą swym majestatycznym brzmieniem Annę Reker, która zaśpiewa kolędę „Dzwoneczków dźwięk”.
To coś więcej niż zwykły świąteczny koncert. To pełne muzycznych prezentów i przesycone magiczną atmosferą Bożego Narodzenia kinowe wydarzenie, które na długo pozostanie w pamięci Twojej i Twoich najbliższych.
PL
Ta historia – przynajmniej w większości – wydarzyła się naprawdę. Londyn, początek lat siedemdziesiątych. Dramaturg Alan Bennett (Alex Jennings), którego sztuka dopiero co zadebiutowała na West Endzie, wprowadza się do wiktoriańskiego domu na Gloucester Crescent, nie dość, że najmodniejszej ulicy w całej Anglii, to jeszcze zamieszanej w dużej mierze przez kwiat brytyjskich artystów. Jakież musi być jego zdziwienie, że to właśnie tam – w otoczeniu uprzywilejowanej klasy średniej – poznaje niejaką Mary Shepherd (Maggie Smith), ekscentryczną i nieznoszącą sprzeciwu staruszkę bez adresu, żyjącą w zdezelowanej furgonetce. Nie chcąc zadzierać z władzami miasta, ani tym bardziej z policją, kobieta raz po raz przestawia samochód z miejsca na miejsce, aż pewnego dnia wjeżdża nim na podwórko Alana. Choć zapowiada, że po trzech miesiącach ponownie przeparkuje auto, na podjeździe należącym do pisarza spędza półtorej dekady.
Zanim w 2015 roku Nicholas Hytner zrealizował DAMĘ W VANIE, Bennett poświęcił tej osobliwej sytuacji esej, który następnie przekształcił w książkę, sztukę sceniczną oraz słuchowisko radiowe (zarówno w jednym, jak i w drugim w główną rolę wcieliła się Smith). Kinowa ekranizacja musiała zatem pojawić się siłą rzeczy. W efekcie powstał film o nietypowej parze, o nieznajomych, którzy stają się zależni od siebie, a ich relacja – początkowo szorstka, budowana na dystansie – przekształca się w coś na wzór przyjaźni.
ENG
Set in London in the early 1970s, the story follows Alan Bennett (Alex Jennings), whose play has just opened on the West End, as he moves into a Victorian house on Gloucester Crescent - not only one of the trendiest streets in all of England, but also largely inhabited by the crème de la crème of British artists. Imagine his surprise when he meets Mary Shepherd (Maggie Smith), an eccentric, indomitable old woman with no fixed address, living in a dilapidated van.
Not wishing to clash with the local authorities, or the police, Mary repeatedly moves her van from one spot to another, until one day she drives it onto Alan’s driveway. Although she promises to move it again in three months, she ends up staying there for over fifteen years.
Before Nicholas Hytner brought the story to the big screen in 2015 with THE LADY IN THE VAN, Bennett had explored the peculiar situation in an essay, which he subsequently adapted into a book, a stage play, and a radio drama, with Smith taking the lead in both adaptations. The cinematic version, therefore, was inevitable.
The result is a film about an unusual couple, strangers who become dependent on each other, and their relationship - initially harsh and distant - transforms into something resembling friendship.
PL
Bezprecedensowe wydarzenie drugiej edycji British Film Festival: przedpremierowy pokaz ANEMONE, reżyserskiego debiutu Ronana Day-Lewisa, w którym po latach milczenia na ekran powraca jego ojciec, legendarny Daniel Day-Lewis.
Po ogłoszeniu przejścia na aktorską emeryturę po NICI WIDMO trudno było pogodzić się z utratą jednego z najwybitniejszych talentów w swoim fachu. Udział w reżyserskim debiucie syna uznać można za symboliczny gest, dialog między pokoleniami i przekazanie artystycznej pałeczki. Cieszy też ekranowa obecność Seana Beana i Samanthy Morton.
Sam film to gęsty, hipnotyzujący dramat psychologiczny o kruchości pamięci i rodzinnych sekretach, które zatruwają teraźniejszość. Opowieść o izolacji, konfrontacji z przeszłością i próbie zrozumienia, gdzie kończy się prawda, a zaczyna iluzja.
Ronan Day-Lewis - dotychczas malarz - udowadnia, że ma własny, dojrzały głos, a jego debiut to kino precyzyjne i wizualnie dopracowane. Nad scenariuszem pracował razem z ojcem, a szczegóły filmu owiane są tajemnicą. Zapraszamy do jej odkrycia.
ENG
An unprecedented event at the second edition of the British Film Festival: one of the first screening in Poland of ANEMONE, the directorial debut of Ronan Day-Lewis, marking the return to the screen after years of silence of his father, the legendary Daniel Day-Lewis.
Following his announcement of retirement from acting after PHANTOM THREAD, it was hard to come to terms with the loss of one of the most outstanding talents of his generation. His participation in his son’s directorial debut can be considered a symbolic gesture, a dialogue between generations, and the passing of the artistic baton. The screen presence of Sean Bean and Samantha Morton is also a delight.
The film itself is a dense, mesmerising psychological drama about the fragility of memory and family secrets that poison the present. It is a story about isolation, confrontation with the past and an attempt to understand where truth ends and illusion begins.
Ronan Day-Lewis, previously a painter, proves that he has his own mature voice, and his debut is a precise and visually refined film. He worked on the script together with his father, and the details of the film are shrouded in mystery. We invite you to discover it.
[PL]
Bill Douglas był jednym z najodważniejszych formalnie i jednocześnie najmniej rozpoznanych szkockich reżyserów w kinie brytysjkim, zwłaszcza jego społecznego nurtu. Autor autofikcjonalnej trylogii MY CHILDHOOD (1972), MY AIN FOLK (1973) oraz MY WAY HOME (1978), która stanowi jednocześnie bolesny lament i odę do własnego dzieciństwa spędzonego w górniczym miasteczku Newcraighill oraz młodzieńczego czasu służby wojskowej w Egipcie. Pierwsza część tej trylogii to portret chłopca – Jamiego, będącego alter ego reżysera – wychowywanego wraz bratem przez babcię. Rodzina ta żyje w skrajnym ubóstwie, w scenerii rozpadających się, zaniedbanych domostw. Douglas jednak na ten ponury obraz nakłada filtr czerni i bieli, rysuje poetycki, niemal kontemplacyjny obraz, nie upiększając jednak nędzy przedstawianego świata. To połączenie skrajnego subiektywizmu – każda ze scen jest projekcją żywych wspomnień reżysera - z konkretem i surowością filmowego realizmu społecznego, okazuje się niezwykle sugestywne. Jednocześnie MY CHILDHOOD jest przedstawieniem upadku lokalnej społeczności i słabości systemu społecznego w tużpowojennej Brytanii. Trylogia Billa Douglasa sprawia wrażenie filmowego przepracowania traumy – nie tylko tej osobistej i jednostkowej, ale też klasowej i narodowej. Los Jamiego to wyrzut sumienia całego brytyjskiego społeczeństwa.
[ENG]
ll Douglas was among the most formally daring yet least recognised Scottish filmmakers within British cinema, particularly its social-realist tradition. He created an autofictional trilogy MY CHILDHOOD (1972), MY AIN FOLK (1973) and MY WAY HOME (1978), at once a lament and an ode to his own childhood in the mining town of Newcraighill and his early adulthood during military service in Egypt.
The first part of the trilogy is a portrait of a boy, Jamie, the director's alter ego, raised by their grandmother amid grinding poverty and the crumbling houses of a neglected community. Shot in stark black and white, the film casts a poetic, almost contemplative light over an existence of deprivation, refusing any trace of sentimentality. The tension between the deeply subjective lens of lived memory and the concrete harshness of social realism yields a work of rare intensity. At the same time, MY CHILDHOOD is a depiction of the decline of the local community and the weakness of the social system in post-war Britain.
Douglas’s trilogy reads as a cinematic working-through of trauma, not only personal, but also collective, both class-bound and national. Jamie’s fate becomes a reproach to the conscience of an entire British society.