Podczas podróży lotniczej aktorka Felicja wspomina czasy II wojny światowej. Zakochana w koledze z teatru, Wiktorze Rawiczu, ukrywała go przez niemal całą okupację, ciążył na nim bowiem wyrok śmierci z uwagi na podejrzenie o zabójstwo volksdeutscha Petersa. By uratować ukochanego, Felicja znosi liczne poniżenia, przemoc, gwałt. Liczy jednak, że Rawicz odwzajemni jej uczucie. Gdy kończy się wojna, bohaterka przeżyje kolejne dramatyczne rozczarowania.
Ekranizacja opowiadania Kazimierza Brandysa pod tym samym tytułem zrealizowana przez jednego z najwybitniejszych polskich reżyserów filmowych – Wojciecha Jerzego Hasa. „Jak być kochaną” oparty jest na monologach wewnętrznych głównej bohaterki. Wspomnienia Felicji przenoszą widzów nie tylko w brutalną rzeczywistość II wojny światowej, naznaczoną cierpieniem, grozą i lękiem, ale również w świat subtelnej, wrażliwej i kochającej młodej dziewczyny, która robi wszystko by uratować kochanego przez siebie i podziwianego mężczyznę.
Barbara Krafftówna stworzyła niezapomnianą i genialną kreację, którą należy uznać za jedną z najwspanialszych kobiecych ról w historii światowego kina. Dzięki swojemu talentowi znakomicie oddała uczucia i emocje towarzyszące jej bohaterce w różnych momentach akcji – od bezgranicznej miłości przez strach i poniżenie do rozczarowania i zgorzknienia. Efektem tego było uznanie krytyków i publiczności oraz nagroda na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w San Francisco w 1963 roku. Partneruje jej Zbigniew Cybulski, który odtwarzając Wiktora Rawicza, kabotyna, tchórza i mitomana, odważnie zrywa z postacią Maćka Chełmickiego z „Popiołu i diamentu” Andrzeja Wajdy.
Trzy małżeństwa, a każde z nich ma swoje problemy. Na tyle poważne, że wymagały specjalistycznej konsultacji i pracy w ramach terapii dla par. Żaden z bohaterów nie spodziewał się jednak oryginalnego pomysłu, na jaki pewnego dnia wpadnie ich psychoterapeutka.
Kobieta wyznacza spotkanie, na którym jednak sama się nie pojawia. Zostawia jedynie oczekującym na nią parom wskazówki, co mają robić i czego od nich oczekuje. Zdezorientowana początkowo szóstka bohaterów zaczyna ze sobą rozmawiać. Spotkanie zamienia się w coś w rodzaju terapii grupowej, w trakcie której na światło dzienne wychodzą kolejne brudy i wstydliwe dla każdej z par fakty. Nie może być inaczej, kiedy do przedyskutowania są tak poważne tematy, jak opieka nad dziećmi, obowiązki domowe, kariera, zazdrość czy seks. Wszystko to doprowadzi do nieoczekiwanego dla każdego z nich końca.
Nagrodzony na festiwalu w Maladze film Gerardo Herrero to klasyczna dramedy, czyli połączenie dramatu obyczajowego z komedią charakterów. Pełna podskórnych napięć oraz błyskotliwych dialogów opowieść daje duże pole do popisu starannie wybranemu przez reżysera zespołowi aktorów.
Reżyseria: Gerardo Herrero
Występują: Malena Alterio, Alexandra Jiménez, Fele Martínez, Antonio Pagudo, Eva Ugarte, Juan Carlos Vellido
„Łowca jeleni” Michaela Cimino to jeden z najważniejszych i wywołujących najbardziej żarliwe dyskusje tytułów w dziejach kina. Laureat pięciu Oscarów, w tym za najlepszy film, najlepszą reżyserię oraz najlepszą drugoplanową rolę męską. To pełna rozmachu, a zarazem zaskakująco intymna opowieść o przyjaźni, lojalności i cenie, jaką płaci się za dojrzewanie w cieniu historii.
W niewielkim górniczym miasteczku w Pensylwanii trzej nierozłączni przyjaciele – Michael (Robert De Niro), Nick (Christopher Walken) i Steven (John Savage) – pracują w hucie. Wieczorami spotykają się w barze i jeżdżą razem na polowania, ciesząc się prostym życiem. Ich codzienność, z pozoru zwyczajna, nabiera tragicznej głębi, gdy zostają powołani do wojska i wysłani – tuż po hucznym ślubie Stevena – na wojnę w Wietnamie.
Cimino z niezwykłą precyzją buduje świat, w którym wielu widzów może się przejrzeć, a potem krok po kroku go burzy – raz w huku wystrzałów i wybuchów, a innym razem w ciszy, w której walka z powracającymi traumami wydaje się skazana na porażkę. W „Łowcy jeleni” zderzenie ludzkiej lojalności z bezsensem wojny ma wymiar nie tylko dramatyczny, lecz także uniwersalny. To historia o przyjaźni wystawionej na najtrudniejszą próbę, o granicach odwagi, o miłości, która nie wszystko jest w stanie ocalić, i o tym, że czasem jeden moment zmienia wszystko.
Tego filmu nie da się zapomnieć.
Święta bez Astrid Lindgren? Nie do pomyślenia! Magia opowieści ukochanej autorki dzieci na całym świecie trafia na duży ekran w wyjątkowym, świątecznym wydaniu.
Gunilla i Gunnar, przeziębieni i znudzeni w domu, dostają niezwykły prezent – zegar z kukułką, w którym mieszka wesoły ptaszek-opowiadacz. To właśnie on zabiera dzieci (i nas wszystkich!) w podróż do magicznego świata Astrid Lindgren. Spotkamy tam psotnego Emila, maleńkiego przyjaciela z mysiej dziury, dzielną Kajsę i wiele innych postaci, które pokażą, że święta to czas radości, przyjaźni i wzajemnej troski. Wejdźcie do bajkowego świata i poczujcie prawdziwą magię świąt na wielkim ekranie!
Adaptacja świątecznych opowiadań autorki „Dzieci z Bullerbyn” i „Pippi Pończoszanki” to pełen humoru, ciepła i wzruszeń film dla całej rodziny.
"Czas apokalipsy" to luźna adaptacja klasycznego opowiadania Josepha Conrada "Jądro ciemności", której akcja rozgrywa się w 1969 roku podczas wojny w Wietnamie. Film przedstawia podróż kapitana sił specjalnych (Willarda) przez brutalne strefy walk w Wietnamie. Celem jego tajnej misji jest eliminacja pułkownika Kurtza, który ustanowił bezwzględną dyktaturę. W miarę jak Willard podróżuje przez szaleństwo i absurdy amerykańskiego zaangażowania w wojnę, coraz bardziej pociąga go sama dżungla, jej pierwotna mistyka i ogromna moc...
W głównych i pobocznych rolach wystąpiły gwiazdy amerykańskiego kina: Marlon Brando, Robert Duvall, Martin Sheen, Dennis Hopper, Laurence Fishburne, Harrison Ford. Film miał 8 nominacji do Oscara z czego dwie zamieniły się w statuetki (najlepsze zdjęcia, najlepszy dźwięk), zdobył trzy Złote Globy, dwie nagrody BAFTA i wiele innych wyróżnień ze Złotą Palmą na festiwalu w Cannes na czele. Nade wszystko jest to jednak film mający pokaźne grono miłośników na całym świecie.
W 1979 roku Francis Ford Coppola otrzymał swoją drugą w karierze Złotą Palmę za “Czas apokalipsy” (pierwszą otrzymał w 1974 roku za film “Rozmowa”) i dziś należy do wąskiego grona twórców, którzy dwukrotnie otrzymali najwyższe wyróżnienia na festiwalu w Cannes. W momencie pokazu filmu na festiwalu nie było wiadomo, jakie będzie jego ostateczne zakończenie a Coppola wahał się pomiędzy trzema różnymi wersjami. Film trafił do kin w 1979 roku w wersji trwającej 153 minuty. Po latach Coppola powrócił do filmu tworząc wersję “Czas apokalipsy: Powrót” (2001) w której dodano nowe sceny a długość całego filmu wyniosła 202 minuty. W 2019 roku ujrzała światło dzienne wersja ostateczna (final cut), która wreszcie trafia do polskiej dystrybucji pod tytułem “Czas apokalipsy: wersja reżyserska” o której napisano: “prawdopodobnie najbardziej satysfakcjonująca z trzech wersji”.
Widzowie będą mogli zobaczyć, usłyszeć i poczuć ten film tak, jak zawsze chciałem - od pierwszego „huku” do końcowego jęku.
Francis Ford Coppola