reż. Barbara Sass, 1983
czas trwania: 88’
Marianna (Dorota Stalińska), dziewczyna z marginesu zwana „Perełką” wychodzi z więzienia. Dostaje pracę w domu opieki społecznej dla starców. Odwiedza swój dom rodzinny na Pradze i koleżków. Matka (Iga Cembrzyńska) jest, jak zwykle, pijana w sztok, a koledzy namawiają ją do szybkiej kradzieży w sklepie monopolowym. Marianna próbuje szukać pomocy u swojej kuratorki, ale wydaje się, że kobieta sama ma problemy ze sobą i odsyła podopieczną. Dziewczyna zbliża się do pielęgniarza, Marka (Krzysztof Pieczyński). Okazuje się, że czekając na przydział ze spółdzielni, zdążył wybudować sobie barak. W domu opieki społecznej trwa kontrola, przedstawiciele Solidarności szukają beneficjentów partii. Podejrzenie pada na emeryta, który podlega Mariannie. Marek najwyraźniej ukrywa coś przed dziewczyną. „Perełka”, odepchnięta przez Marka i upokarzana przez Starego, jest u kresu wytrzymałości nerwowej. Dom opieki wypełni się jej krzykiem. Trzeci samodzielny film Barbary Sass, klasyczki kina kobiet w Polsce. Po wieloletniej pracy w charakterze drugiego reżysera, w latach osiemdziesiątych Sass wkroczyła z impetem na drogę samodzielnej kariery trzema filmami z Dorotą Stalińską w rolach głównych, których tematem były szanse i ryzyko związane z usamodzielnieniem się bohaterek. Po udanym debiucie „Bez miłości” i znakomitej „Debiutantce” obie artystki, Sass i Stalińska, w Krzyku osiągnęły mistrzostwo, docenione na festiwalach w San Sebastian – Nagroda CAALA i wyróżnienie CIDALC (1983), Gdyni – Nagroda za rolę kobiecą (1984), Koszalinie – Grand Prix „Wielki Jantar” i Nagroda za rolę kobiecą (1983). Wróciły do sukcesu „Krzyku” i analizy swojej współpracy w filmie „Historia niemoralna” (1990).
„Być kochaną” – nowy film producentów „Najgorszego człowieka na świecie” – przewrotnie przypomina, że najważniejsza z miłości to ta, którą obdarzamy siebie samych. Czerpiąc z własnych doświadczeń, debiutująca w pełnym metrażu Lilja Ingolfsdottir stworzyła wielowymiarową opowieść o kobiecie, która po porażce pierwszego związku ma odwagę dać sobie drugą szansę. Wyróżniony aż pięcioma nagrodami na festiwalu w Karlowych Warach oraz niekwestionowany zwycięzca norweskiego odpowiednika Oscarów, „Być kochaną” urzeka empatią i szczerością w stawianiu pytań o miłość, bliskość i samoakceptację.
Maria (Helga Guren) wchodzi w kolejną relację z nadzieją na nowy początek. Wystarczy jedno spojrzenie i czuje się, jakby znała Sigmunda (Oddgeir Thune) całe życie, a namiętny romans szybko przeradza się w poważny związek. Historia w „Być kochaną” zaczyna się tam, gdzie kończy się większość love stories. Codzienność w patchworkowej rodzinie szybko ujawnia niespełnione ambicje, niewyrażone uczucia i sprzeczne potrzeby, które kumulują się w emocjonalną bombę – a ta pewnego wieczoru wybucha.
W „Być kochaną” przejrzy się wiele kobiet, które starają się pogodzić bycie partnerką i matką, bez rezygnowania z siebie. Empatyczny, ale stawiający na szczerość, pełen gniewu i łez, a jednak terapeutyczny film Norweżki proponuje głęboką refleksję nad tym, kim jesteśmy w relacjach i z czego rezygnujemy, próbując sprostać cudzym oczekiwaniom. „Być kochaną” pozwala jednak uwierzyć w kolejną szansę, widząc w kryzysie początek pięknej, nowej relacji: ze sobą.
“Amelia”. Opowieść o potędze spraw nieistotnych
Ciężko jest czegoś szukać, gdy nie wie się, co to jest...
Amelia mieszka wprawdzie w Paryżu, ale żyje w swoim własnym świecie. Pracuje w kawiarni, wynajmuje mieszkanie. Życie wydaje się być dla niej nudne, ale generalnie jej pasuje. Z wyjątkiem tego, że jest samotna.
Pewnego dnia Amelia odkrywa w swoim mieszkaniu stare pudełko ze skarbami z dzieciństwa i potajemnie zwraca je właścicielowi w średnim wieku. Zmienia to jego życie - i także jej życie. Od teraz wszystko się zmienia.
“Amelia” Jean Pierre Jeuneta (“Delicatessen”, “Miasto zaginionych dzieci”) była wielkim przebojem polskich kin na początku obecnego stulecia. Znany z oryginalnego stylu francuski twórca wykorzystał osobliwy charakter swojego filmowego pisma, by przedstawić wyjątkową historię młodej paryżanki szukającej miłości. Dzięki tej zabawnej i wzruszającej opowieści do gwiazd pierwszej wielkości francuskiego kina awansowała 24-letnia wówczas Audrey Tautou, której partneruje Mathieu Kassovitz.
“Amelia” zdobyła 4 francuskie Cezary, 2 nagrody BAFTA, nagrody publiczności (m.in. Europejskiej Akademii Filmowej, MFF Toronto,) oraz wiele wiele innych wyróżnień. Przede wszystkim zdobyła serca publiczności na całym świecie.
Wielki powrót Kici Koci do kin! Ulubiona kotka wszystkich dzieci i jej przyjaciele zapraszają do kin na zupełnie nowe przygody! Razem z ulubionymi bohaterami zdecydujemy co zasiać w ogródku, odwiedzimy dentystę i poznamy Nunusia – małego braciszka Kici Koci!
Uwielbiana przez najmłodszych rezolutna Kicia Kocia powraca i jest gotowa stawić czoła nowym wyzwaniom! Jej perypetie są pełne zabawy, radości i odzwierciedlają dziecięcą codzienność. Tym razem bystra kotka i jej wierni przyjaciele – Pacek, Adelka i Julianek – pobawią się w aptekę oraz pokażą młodym widzom jak wygląda wizyta u dentysty i jak radzić sobie ze złością. Wraz z Kicią Kocią wybierzemy co zasiać w ogródku, przywitamy wiosnę oraz poznamy jej małego braciszka Nunusia!
Filmowe opowieści na podstawie uwielbianych książek Anity Głowińskiej to idealna okazja na niezapomniany seans w kinie. Serial „Kicia Kocia” na wielkim ekranie!
Odcinki serialu, które zobaczymy w trakcie seansów:
Zapraszamy dzieci, rodziców i dziadków na grudniowe spotkanie w kinie z cyklu CZAS NA BAJKĘ Z DZIADKAMI. Tym razem skupimy się na tym, co w święta jest naprawdę ważne – tradycje, rodzinne zwyczaje i wspólnym czas. Wspólne oglądanie klasycznych animacji to nie wszystko co dla Was przygotowaliśmy. Spotkanie obfitować będzie jeszcze w zabawy, zgadywanki i animacje. Porozmawiamy o tym, jak dawniej wyglądały święta Bożego Narodzenia i jak spędzamy je dziś.
W programie: