Sztandarowa produkcja Studia Ghibli, która przypomina, jak cudowny i niezwykły może być świat widziany oczami dziecka. Kiedy siostry Satsuki i Mei przeprowadzają się na wieś, by być bliżej chorej mamy, nie spodziewają się, że ich nowy dom i jego okolica skrywają liczne tajemnice. Wkrótce dziewczynki spotykają magiczne stworzenia, w tym ogromnego i futrzastego ducha lasu o imieniu Totoro. Ten staje się ich przyjacielem, który pomaga im w trudnych chwilach i przewodnikiem po świecie, o jakim nawet nie śniły.
„Mój sąsiad Totoro” Hayao Miyazakiego to niezwykle ciepła opowieść o rodzinie, przyjaźni i cudach, które kryją się tuż za rogiem, czekając na tych, którzy potrafią je dostrzec. Ta pełna uroku animacja wzrusza, bawi i inspiruje, a jej piękna kreska i niepowtarzalny klimat sprawiają, że jest to film, do którego chce się nieustannie wracać.
Trzy małżeństwa, a każde z nich ma swoje problemy. Na tyle poważne, że wymagały specjalistycznej konsultacji i pracy w ramach terapii dla par. Żaden z bohaterów nie spodziewał się jednak oryginalnego pomysłu, na jaki pewnego dnia wpadnie ich psychoterapeutka.
Kobieta wyznacza spotkanie, na którym jednak sama się nie pojawia. Zostawia jedynie oczekującym na nią parom wskazówki, co mają robić i czego od nich oczekuje. Zdezorientowana początkowo szóstka bohaterów zaczyna ze sobą rozmawiać. Spotkanie zamienia się w coś w rodzaju terapii grupowej, w trakcie której na światło dzienne wychodzą kolejne brudy i wstydliwe dla każdej z par fakty. Nie może być inaczej, kiedy do przedyskutowania są tak poważne tematy, jak opieka nad dziećmi, obowiązki domowe, kariera, zazdrość czy seks. Wszystko to doprowadzi do nieoczekiwanego dla każdego z nich końca.
Nagrodzony na festiwalu w Maladze film Gerardo Herrero to klasyczna dramedy, czyli połączenie dramatu obyczajowego z komedią charakterów. Pełna podskórnych napięć oraz błyskotliwych dialogów opowieść daje duże pole do popisu starannie wybranemu przez reżysera zespołowi aktorów.
Reżyseria: Gerardo Herrero
Występują: Malena Alterio, Alexandra Jiménez, Fele Martínez, Antonio Pagudo, Eva Ugarte, Juan Carlos Vellido
Wielki geniusz. Szalona zazdrość. Niedościgłe widowisko. /
reż. Miloš Forman, USA (wersja kinowa)
Porywająca historia muzycznego geniusza Mozarta (Tom Hulce) i jego zazdrosnego przeciwnika Salieriego (F. Murray Abraham) to nagrodzony 8 Oscarami wielki spektakl Formana oraz jeden z najlepszych filmów kostiumowych w historii kina. W scenerii XVIII-wiecznego Wiednia rozegra się pełen pasji, gniewu i uniesień pojedynek między dwoma bohaterami, których dzieli prawie wszystko – poza miłością do pięknej muzyki. Epickie kino, wybitna ścieżka dźwiękowa, oszałamiająca opera, humor i trzymający w napięciu dramat: „Amadeusz” to widowisko na wszystkie czasy – i widowisko wszech czasów.
Odrestaurowany w 4K „Amadeusz” miał swoją repremierę w maju 2024 roku w Hollywood. Akademia Oscarowa przygotowała odnowioną cyfrowo kopię niedostępnej przez blisko ćwierćwiecze i uważanej za najlepszą wersji kinowej filmu.
Doznaj muzyczno-filmowego oświecenia.
Nowa odrestaurowana wersja 4K.
„Ścieżki życia” to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami poruszająca i pełna nadziei opowieść o dojrzałej miłości, która okazuje się silniejsza niż życiowe kryzysy. Film, który zdobył serca widzów w całej Europie, zachwyca szczerością oraz prostotą, z jaką mówi o sprawach najważniejszych. To historia, która podnosi na duchu i przypomina, że nawet po największej burzy można odnaleźć spokój – jeśli idzie się razem.
Raynor (Gillian Anderson) i Moth (Jason Isaacs), małżeństwo z wieloletnim stażem, w jednej chwili tracą niemal wszystko – dom, bezpieczeństwo, dotychczasowe życie. Zamiast się poddać, robią coś, co dla wielu byłoby szaleństwem: wyruszają w pieszą wędrówkę – ponad tysiąc kilometrów wzdłuż dzikiego, angielskiego wybrzeża. Z pustym kontem bankowym, namiotem i garścią najpotrzebniejszych rzeczy idą przed siebie, krok za krokiem, szukając ukojenia w wietrze, ciszy i otaczającej ich przyrodzie. Wkrótce odkryją, że mimo przeszkód, które los rzucił im pod nogi, wciąż mają najważniejsze – siebie nawzajem. Ta niezwykła podróż stanie się dla nich drogą ku wolności, miłości i nowemu początkowi.
„Być kochaną” – nowy film producentów „Najgorszego człowieka na świecie” – przewrotnie przypomina, że najważniejsza z miłości to ta, którą obdarzamy siebie samych. Czerpiąc z własnych doświadczeń, debiutująca w pełnym metrażu Lilja Ingolfsdottir stworzyła wielowymiarową opowieść o kobiecie, która po porażce pierwszego związku ma odwagę dać sobie drugą szansę. Wyróżniony aż pięcioma nagrodami na festiwalu w Karlowych Warach oraz niekwestionowany zwycięzca norweskiego odpowiednika Oscarów, „Być kochaną” urzeka empatią i szczerością w stawianiu pytań o miłość, bliskość i samoakceptację.
Maria (Helga Guren) wchodzi w kolejną relację z nadzieją na nowy początek. Wystarczy jedno spojrzenie i czuje się, jakby znała Sigmunda (Oddgeir Thune) całe życie, a namiętny romans szybko przeradza się w poważny związek. Historia w „Być kochaną” zaczyna się tam, gdzie kończy się większość love stories. Codzienność w patchworkowej rodzinie szybko ujawnia niespełnione ambicje, niewyrażone uczucia i sprzeczne potrzeby, które kumulują się w emocjonalną bombę – a ta pewnego wieczoru wybucha.
W „Być kochaną” przejrzy się wiele kobiet, które starają się pogodzić bycie partnerką i matką, bez rezygnowania z siebie. Empatyczny, ale stawiający na szczerość, pełen gniewu i łez, a jednak terapeutyczny film Norweżki proponuje głęboką refleksję nad tym, kim jesteśmy w relacjach i z czego rezygnujemy, próbując sprostać cudzym oczekiwaniom. „Być kochaną” pozwala jednak uwierzyć w kolejną szansę, widząc w kryzysie początek pięknej, nowej relacji: ze sobą.