Avant-Drag!
Wciągający i pełen energii dokument o dziesięciu greckich drag queens, które na ulicach Aten biorą sprawy w swoje ręce. W odważnych i zaskakujących performansach obnażają absurdy społecznych norm, rozszarpują na kawałki stereotypy płciowe, narodowe i tożsamościowe. W swoich spektakularnych kreacjach stawiają czoła transfobii, policyjnej przemocy i wszechobecnemu patriarchatowi i robią to w niepowtarzalnym stylu – bo kiedy walka o sprawiedliwość społeczną staje się sztuką, nie ma miejsca na kompromisy. Pełne kolorów, buntu i odwagi, stają się żywą manifestacją wolności i różnorodności, nie bojąc się wstrząsnąć konserwatywnym fundamentem greckiego społeczeństwa.
reżyseria: Fil Ieropoulos, scenariusz: Foivos Dousos, obsada: Cotsos, Lala Kolopi, Er Libido, Thanasis McMorait, Aurora Paola Morado, Sergay Parakatyanov, Parakatyanova, Marisha Triantafyllidou, Cruella Tromokratisch, Kangela Tromokratisch, Veronique Tromokratisch, muzyka: Lykourgos Porfyris, zdjęcia: Mihalis Gkatzogias, produkcja: Grecja 2024, czas: 93 minuty, gatunek: film dokumentalny, napisy: polskie/angielskie
– International Film Festival Rotterdam 2024 – Nagroda Krytyków
– Thessaloniki International Documentary Festival 2024 – Najlepszy Film, Nagroda Jury
"Czas apokalipsy" to luźna adaptacja klasycznego opowiadania Josepha Conrada "Jądro ciemności", której akcja rozgrywa się w 1969 roku podczas wojny w Wietnamie. Film przedstawia podróż kapitana sił specjalnych (Willarda) przez brutalne strefy walk w Wietnamie. Celem jego tajnej misji jest eliminacja pułkownika Kurtza, który ustanowił bezwzględną dyktaturę. W miarę jak Willard podróżuje przez szaleństwo i absurdy amerykańskiego zaangażowania w wojnę, coraz bardziej pociąga go sama dżungla, jej pierwotna mistyka i ogromna moc...
W głównych i pobocznych rolach wystąpiły gwiazdy amerykańskiego kina: Marlon Brando, Robert Duvall, Martin Sheen, Dennis Hopper, Laurence Fishburne, Harrison Ford. Film miał 8 nominacji do Oscara z czego dwie zamieniły się w statuetki (najlepsze zdjęcia, najlepszy dźwięk), zdobył trzy Złote Globy, dwie nagrody BAFTA i wiele innych wyróżnień ze Złotą Palmą na festiwalu w Cannes na czele. Nade wszystko jest to jednak film mający pokaźne grono miłośników na całym świecie.
W 1979 roku Francis Ford Coppola otrzymał swoją drugą w karierze Złotą Palmę za “Czas apokalipsy” (pierwszą otrzymał w 1974 roku za film “Rozmowa”) i dziś należy do wąskiego grona twórców, którzy dwukrotnie otrzymali najwyższe wyróżnienia na festiwalu w Cannes. W momencie pokazu filmu na festiwalu nie było wiadomo, jakie będzie jego ostateczne zakończenie a Coppola wahał się pomiędzy trzema różnymi wersjami. Film trafił do kin w 1979 roku w wersji trwającej 153 minuty. Po latach Coppola powrócił do filmu tworząc wersję “Czas apokalipsy: Powrót” (2001) w której dodano nowe sceny a długość całego filmu wyniosła 202 minuty. W 2019 roku ujrzała światło dzienne wersja ostateczna (final cut), która wreszcie trafia do polskiej dystrybucji pod tytułem “Czas apokalipsy: wersja reżyserska” o której napisano: “prawdopodobnie najbardziej satysfakcjonująca z trzech wersji”.
Widzowie będą mogli zobaczyć, usłyszeć i poczuć ten film tak, jak zawsze chciałem - od pierwszego „huku” do końcowego jęku.
Francis Ford Coppola
„And I wanted to find a way of being more subtle with my structural concerns, more universal with my political concerns, less didactic, less conceptual, but with a strong conceptual underpinning as a subtext.” ~Sebastian Smoliński
PL
Oszałamiająca rozmachem, tempem i wizualnym splendorem adaptacja powieści Virginii Woolf – patronki kobiet walczących o „własny pokój” potrzebny do pisania i tworzenia. ORLANDO to największy dotychczasowy sukces komercyjny Potter oraz błyskotliwy film kostiumowy z wybitną, niezapomnianą rolą Tildy Swinton.
Po realizacji THE GOLD DIGGERS Potter, wedle swoich własnych słów, była „przez dekadę w dziczy” jako reżyserka filmowa. Kwestionowanie przyjemności, jaką daje spektakl filmowy, kluczowe aspekty jej debiutu oraz krótkometrażowego THRILLERA, stało się niewystarczające. Jak mówiła monografistce Catherine Fowler: „Chciałam znaleźć sposób, by subtelniej traktować kwestie strukturalne, bardziej uniwersalnie kwestie polityczne, być mniej dydaktyczną, mniej konceptualną, ale z zachowaniem silnego konceptualnego podtekstu”. Wszystko to udało się osiągnąć w ORLANDO z nawiązką. Choć realizacja filmu trwała 7 lat i była koprodukcją 5 krajów, ekranowy efekt zachwyca lekkością, świeżością, humorem i nieustraszoną inwencją.
„Nie blaknij. Nie więdnij. Nie starzej się.” – mówi młodemu Orlando (Swinton) Elżbieta I w XVI wieku. Bohater bierze sobie te słowa do serca. Wraz z nim – a później, po zmianie płci, z nią – podróżujemy przez 400 lat brytyjskiej historii. Kwestie poszukiwania własnej tożsamości, tak charakterystyczne dla twórczości Potter, otrzymują w ORLANDO postać osadzonej w przeszłości, pikarejskiej opowieści z fantazyjnymi elementami. Niezaprzeczalnie brytyjski, ale też, jak wskazywali komentatorzy, „pan-europejski” w lokacjach film Potter odurza zamaszystą narracją i prowokuje do rozbijania zmurszałych kategorii i granic: genderowych, historycznych i fabularnych.
ENG
A staggering, visually sumptuous and fast-paced adaptation of Virginia Woolf’s novel - a champion for women seeking a “room of their own” in which to write and create. ORLANDO remains Potter’s biggest commercial success and a brilliant costume drama, featuring an unforgettable performance by Tilda Swinton.
After making THE GOLD DIGGERS, Potter described herself as being “in the wilderness for a decade” as a filmmaker. Questioning cinematic pleasure, central to her debut and the short THRILLER, no longer felt sufficient. As she told monographer Catherine Fowler: “And I wanted to find a way of being more subtle with my structural concerns, more universal with my political concerns, less didactic, less conceptual, but with a strong conceptual underpinning as a subtext”. ORLANDO achieves this with aplomb. Though the production took seven years and involved five co-producing countries, the on-screen result delights with its lightness, freshness, humour and fearless inventiveness.
“Do not fade. Do not wither. Do not grow old.”- Elizabeth I admonishes the young Orlando (Swinton) in the sixteenth century. He takes her words to heart. As Orlando – later changing sex – we traverse 400 years of British history. Themes of personal identity, central to Potter’s work, are cast here as a picaresque period tale infused with fantastical elements. Unquestionably British, yet as critics have noted, “pan-European” in its locations, the film intoxicates with sweeping narration and provokes the dismantling of stale categories and boundaries: gendered, historical, and narrative.
PL
Jesienią 1932 roku, gdy na świecie szaleje kryzysy gospodarczy, a pamięć o Wielkiej Wojnie wciąż jest żywa, do położonej gdzieś pod Londynem i niezwykle okazałej posiadłości Gosford Park zjeżdżają się goście zaproszeni na weekendowe polowanie. Wśród przybyszów są członkowie angielskiej arystokracji oraz przedstawiciele hollywoodzkiego przemysłu filmowego. Kiedy wybrańcy, niczym bogowie olimpijscy, zasiadają do stołu i rozpoczynają ucztę, wokół nich i pod nimi – w ulokowanych w piwnicach pomieszczeniach – krząta się służba. Wtem dochodzi do morderstwa. Zanim na miejsce zbrodni dociera policja, jasne staje się, iż wszystkie osoby obecne w domostwie – zarówno te na górze, jak i te na dole – miały motyw, by zabić.
Choć brzmi to jak intryga spod znaku Agathy Christie – i rzeczywiście: twórczość mistrzyni kryminałów stanowiła punkt wyjścia do nagrodzonego Oscarem scenariusza Juliana Fellowesa – to w istocie GOSFORD PARK (2001), kino na wskroś wyspiarskie, mimo iż zrealizowane przez Jankesa Roberta Altmana, jest satyryczną analizą systemu klasowego obowiązującego w Zjednoczonym Królestwie. Reżyser, do perfekcji doprowadziwszy polifoniczną strukturę narracyjną, z której zasłynął, oddaje głos dziesiątkom bohaterów, żadnego z nich nie wyróżniając, dzięki czemu udaje mu się osiągnąć spektakularny efekt przenikania się różnych grup: panów i służących, kobiet i mężczyzn, Brytyjczyków i Amerykanów, wysoko urodzonych i wyniesionych pod niebiosa przez innych. Oto dzieło trafnie podsumowujące bogatą karierę Altmana.
ENG
In the autumn of 1932, as the world reels from the Great Depression and the memory of the First World War still lingers, guests begin to arrive at the grand country estate of Gosford Park, just outside London. They have been invited to a weekend shooting party, bringing together members of the English aristocracy and representatives of Hollywood’s film industry. As these chosen few, like modern-day Olympian gods, take their seats at the dinner table, a bustling army of servants attends to them from the quarters below. Then, quite suddenly, a murder is committed. Before the police arrive, it becomes clear that every person in the house – both upstairs and downstairs – had a motive to kill.
Although the premise sounds like something straight out of an Agatha Christie mystery and indeed, the Queen of Crime’s work was a key inspiration for Julian Fellowes’ Oscar-winning screenplay, GOSFORD PARK (2001) is in fact a sharply observed satire of Britain’s class system. Directed by the American filmmaker Robert Altman, it is, paradoxically, a profoundly British film. Altman, having perfected his signature polyphonic narrative style, allows dozens of characters to speak for themselves, without ever privileging one over another. The result is a masterful portrayal of social interdependence, where the worlds of masters and servants, men and women, British and Americans, the high-born and the merely elevated, intertwine seamlessly. A great summary that crowns Altman’s illustrious career.
PL
Bezprecedensowe wydarzenie drugiej edycji British Film Festival: przedpremierowy pokaz ANEMONE, reżyserskiego debiutu Ronana Day-Lewisa, w którym po latach milczenia na ekran powraca jego ojciec, legendarny Daniel Day-Lewis.
Po ogłoszeniu przejścia na aktorską emeryturę po NICI WIDMO trudno było pogodzić się z utratą jednego z najwybitniejszych talentów w swoim fachu. Udział w reżyserskim debiucie syna uznać można za symboliczny gest, dialog między pokoleniami i przekazanie artystycznej pałeczki. Cieszy też ekranowa obecność Seana Beana i Samanthy Morton.
Sam film to gęsty, hipnotyzujący dramat psychologiczny o kruchości pamięci i rodzinnych sekretach, które zatruwają teraźniejszość. Opowieść o izolacji, konfrontacji z przeszłością i próbie zrozumienia, gdzie kończy się prawda, a zaczyna iluzja.
Ronan Day-Lewis - dotychczas malarz - udowadnia, że ma własny, dojrzały głos, a jego debiut to kino precyzyjne i wizualnie dopracowane. Nad scenariuszem pracował razem z ojcem, a szczegóły filmu owiane są tajemnicą. Zapraszamy do jej odkrycia.
ENG
An unprecedented event at the second edition of the British Film Festival: one of the first screening in Poland of ANEMONE, the directorial debut of Ronan Day-Lewis, marking the return to the screen after years of silence of his father, the legendary Daniel Day-Lewis.
Following his announcement of retirement from acting after PHANTOM THREAD, it was hard to come to terms with the loss of one of the most outstanding talents of his generation. His participation in his son’s directorial debut can be considered a symbolic gesture, a dialogue between generations, and the passing of the artistic baton. The screen presence of Sean Bean and Samantha Morton is also a delight.
The film itself is a dense, mesmerising psychological drama about the fragility of memory and family secrets that poison the present. It is a story about isolation, confrontation with the past and an attempt to understand where truth ends and illusion begins.
Ronan Day-Lewis, previously a painter, proves that he has his own mature voice, and his debut is a precise and visually refined film. He worked on the script together with his father, and the details of the film are shrouded in mystery. We invite you to discover it.