Historia Jerzego i Heleny Kulejów – najbardziej barwnego małżeństwa Polski lat 60-tych.
On – legendarny bokser, podwójny mistrz Europy i ośmiokrotny mistrz Polski, który jako jedyny polski pięściarz wywalczył dwa złota olimpijskie i choć nigdy nie leżał na deskach, to w życiu upadał nie raz.
Ona – silna kobieta, która niezmiennie stała u jego boku, ale nie chciała na zawsze pozostać w jego cieniu.
PL
Uznawany z jeden z najwybitniejszych filmów Kena Loacha, ale i brytyjskiego kina w ogóle, KES stanowi doskonały przykład kina łączącego konwencję realizmu społecznego z niezwykle subtelnym rysunkiem psychologicznym. Piętnastoletni Billy Casper, chłopak żyjący w górniczej społeczności w hrabstwie Yorkshire, hoduje i trenuje drapieżnego ptaka, pustułkę – Kesa (od kestrel, angielskiej nazwy gatunku). Kes jest jego wytchnieniem od szkoły, od wizji pracy w kopalni, która czeka Billy’ego tuż po egzaminach, od domu i brutalnego starszego brata. Dziki ptak jest też w życiu chłopca podwójnym symbolem wolności i uwiązania, możliwości i ograniczeń. Dzięki niemu chłopak rozkwita, jego utrata jest końcem marzeń.
Adaptując powieść Barry’ego Hinesa A KESTREL FOR A KNAVE, Ken Loach skupił się nie na rysunku społeczności, ale na obserwacji Billy’ego (w tej roli zjawiskowy David Bradley, niemający wcześniej żadnych doświadczeń z aktorstwem) i jego relacji z Kesem. Dramat społeczny rozwija się więc paradoksalnie dzięki niuansom psychologicznym i wyczuciu roli lokalnej przestrzeni – to bohater niesie ciężar całego filmu, to sceneria górniczego miasta oraz otaczającej go natury wyznacza jego świat i tego świata granice. W tym lirycznym, a przy skromnym i prostolinijnym filmie Loach zaznacza też swoją artystyczną osobowość: wrażliwość społeczną, stanowczą postawę etyczną, a także poczucie humoru, które nasyca całe jego kino.
ENG
Considered one of Ken Loach's most outstanding films, and indeed one of the finest examples of British cinema, KES is a perfect example of cinema combining the convention of social realism with an extremely subtle psychological portrayal. Fifteen-year-old Billy Casper, a boy living in a mining community in Yorkshire, breeds and trains a bird of prey, a kestrel named Kes (from the English name of the species). Kes is his respite from school, from the prospect of working in the mines that awaits Billy right after his exams, from home and his violent older brother. Through his bond with the wild creature, Billy begins to blossom – yet the loss of Kes extinguishes his fragile hopes.
In adapting Barry Hines' novel A KESTREL FOR A KNAVE, Ken Loach focused not on depicting the community, but on observing Billy (played by the phenomenal David Bradley, who had no previous acting experience) and his relationship with Kes. Paradoxically, the social drama unfolds through the psychological nuances and the sense of the local space – it is the protagonist who carries the weight of the entire film, and it is the scenery of the mining town and the surrounding nature that defines his world and its boundaries. In this lyrical, modest and straightforward film, Loach also highlights his artistic personality: social sensitivity, a firm ethical stance, and a sense of humour that permeates all his cinema.
PL
Jesienią 1932 roku, gdy na świecie szaleje kryzysy gospodarczy, a pamięć o Wielkiej Wojnie wciąż jest żywa, do położonej gdzieś pod Londynem i niezwykle okazałej posiadłości Gosford Park zjeżdżają się goście zaproszeni na weekendowe polowanie. Wśród przybyszów są członkowie angielskiej arystokracji oraz przedstawiciele hollywoodzkiego przemysłu filmowego. Kiedy wybrańcy, niczym bogowie olimpijscy, zasiadają do stołu i rozpoczynają ucztę, wokół nich i pod nimi – w ulokowanych w piwnicach pomieszczeniach – krząta się służba. Wtem dochodzi do morderstwa. Zanim na miejsce zbrodni dociera policja, jasne staje się, iż wszystkie osoby obecne w domostwie – zarówno te na górze, jak i te na dole – miały motyw, by zabić.
Choć brzmi to jak intryga spod znaku Agathy Christie – i rzeczywiście: twórczość mistrzyni kryminałów stanowiła punkt wyjścia do nagrodzonego Oscarem scenariusza Juliana Fellowesa – to w istocie GOSFORD PARK (2001), kino na wskroś wyspiarskie, mimo iż zrealizowane przez Jankesa Roberta Altmana, jest satyryczną analizą systemu klasowego obowiązującego w Zjednoczonym Królestwie. Reżyser, do perfekcji doprowadziwszy polifoniczną strukturę narracyjną, z której zasłynął, oddaje głos dziesiątkom bohaterów, żadnego z nich nie wyróżniając, dzięki czemu udaje mu się osiągnąć spektakularny efekt przenikania się różnych grup: panów i służących, kobiet i mężczyzn, Brytyjczyków i Amerykanów, wysoko urodzonych i wyniesionych pod niebiosa przez innych. Oto dzieło trafnie podsumowujące bogatą karierę Altmana.
ENG
In the autumn of 1932, as the world reels from the Great Depression and the memory of the First World War still lingers, guests begin to arrive at the grand country estate of Gosford Park, just outside London. They have been invited to a weekend shooting party, bringing together members of the English aristocracy and representatives of Hollywood’s film industry. As these chosen few, like modern-day Olympian gods, take their seats at the dinner table, a bustling army of servants attends to them from the quarters below. Then, quite suddenly, a murder is committed. Before the police arrive, it becomes clear that every person in the house – both upstairs and downstairs – had a motive to kill.
Although the premise sounds like something straight out of an Agatha Christie mystery and indeed, the Queen of Crime’s work was a key inspiration for Julian Fellowes’ Oscar-winning screenplay, GOSFORD PARK (2001) is in fact a sharply observed satire of Britain’s class system. Directed by the American filmmaker Robert Altman, it is, paradoxically, a profoundly British film. Altman, having perfected his signature polyphonic narrative style, allows dozens of characters to speak for themselves, without ever privileging one over another. The result is a masterful portrayal of social interdependence, where the worlds of masters and servants, men and women, British and Americans, the high-born and the merely elevated, intertwine seamlessly. A great summary that crowns Altman’s illustrious career.
Oko obiektywu uważnie przygląda się pomieszczeniu. Suto zastawiony stół, a przy nim ani żywego ducha. Przygotowane potrawy ledwo ruszone. Stłuczone szkło na podłodze. Wszystko wskazuje na kłótnię. O co poszło? Maddie (Rosamund Pike) i jej męża Franka (Matthew Rhys) budzi telefon. Jest środek nocy. Dzwoni Alice (Megan McDonnell), ich córka. Z przerażeniem w głosie wyznaje, że właśnie spowodowała wypadek. Nie jest dobrze. Osoba, którą potrąciła, nie oddycha. Kobieta i mężczyzna natychmiast wsiadają do auta. Jadą do niej. Proszą jedynaczkę, żeby się nie rozłączała. Po drodze zastanawiają się, co robić. Ona, doświadczona ratowniczka medyczna, sugeruje, że trzeba powiadomić służby. On oznajmia, że jest gotów wziąć winę na siebie. Kolejna sprzeczka wisi w powietrzu. Kamera, która jeszcze niedawno z takim spokojem lustrowała ich dom, teraz pracuje na pełnych obrotach. Nie opuszcza samochodu. Jest bardzo blisko nich. Alice natomiast nie widać. Słychać ją, ale to, czego doświadcza, rozgrywa się poza kadrem. Napięcie rośnie z każdą minutą. Zegar tyka. Czas akcji zostaje zrównany z czasem ekranowym. Jak długo można pokonywać kilka kilometrów? HALLOW ROAD (2025) Babaka Anvariego, brytyjskiego reżysera o irańskich korzeniach, to kino, w którym prosta z pozoru historia przekształca się w klaustrofobiczną opowieść o macierzyństwie i ojcostwie oraz ich granicach. Twórca, sięgając po dość odważny koncept, zadaje prowokacyjne pytanie o to, jak daleko posuną się rodzice, by zapewnić bezpieczeństwo swoim dzieciom, a także o to, w jakim stopniu różnice zdań pomiędzy nimi wpływają na przyszłość potomstwa.
ENG
The camera’s eye studies the room in detail: a lavishly laid table, not a soul in sight. Plates barely touched, shards of glass scattered across the floor. Signs of an argument. But about what? A sudden call awakens Maddie (Rosamund Pike) and her husband Frank (Matthew Rhys). It’s the middle of the night. On the other end of the line is their daughter Alice (Megan McDonnell). Her voice trembles as she admits she’s been in an accident. It doesn’t sound good - the person she hit isn’t breathing. The couple immediately get in the car. They tell their only child to stay on the line. On the way, they argue about what to do. She, an experienced paramedic, insists they must call the authorities. He says he’s ready to take the blame himself. Another row hangs in the air.
The camera, which only moments earlier lingered calmly over their home, now moves restlessly. It never leaves the car, staying uncomfortably close to them. Alice, on the other hand, is nowhere to be seen. We can only hear her voice as her ordeal unfolds off-screen. The tension rises with each passing minute. The clock is ticking, the film’s duration mirroring real time. How long can it take to drive just a few miles?
HALLOW ROAD (2025), directed by British-Iranian filmmaker Babak Anvari, transforms a seemingly simple storyline into a claustrophobic exploration of parenthood and its boundaries. Through a bold narrative concept, Anvari poses an unsettling question: how far will parents go to protect their child? And to what extent do their conflicting instincts shape that child’s future?
„Łowca jeleni” Michaela Cimino to jeden z najważniejszych i wywołujących najbardziej żarliwe dyskusje tytułów w dziejach kina. Laureat pięciu Oscarów, w tym za najlepszy film, najlepszą reżyserię oraz najlepszą drugoplanową rolę męską. To pełna rozmachu, a zarazem zaskakująco intymna opowieść o przyjaźni, lojalności i cenie, jaką płaci się za dojrzewanie w cieniu historii.
W niewielkim górniczym miasteczku w Pensylwanii trzej nierozłączni przyjaciele – Michael (Robert De Niro), Nick (Christopher Walken) i Steven (John Savage) – pracują w hucie. Wieczorami spotykają się w barze i jeżdżą razem na polowania, ciesząc się prostym życiem. Ich codzienność, z pozoru zwyczajna, nabiera tragicznej głębi, gdy zostają powołani do wojska i wysłani – tuż po hucznym ślubie Stevena – na wojnę w Wietnamie.
Cimino z niezwykłą precyzją buduje świat, w którym wielu widzów może się przejrzeć, a potem krok po kroku go burzy – raz w huku wystrzałów i wybuchów, a innym razem w ciszy, w której walka z powracającymi traumami wydaje się skazana na porażkę. W „Łowcy jeleni” zderzenie ludzkiej lojalności z bezsensem wojny ma wymiar nie tylko dramatyczny, lecz także uniwersalny. To historia o przyjaźni wystawionej na najtrudniejszą próbę, o granicach odwagi, o miłości, która nie wszystko jest w stanie ocalić, i o tym, że czasem jeden moment zmienia wszystko.
Tego filmu nie da się zapomnieć.