Zakochane kobiety

Czas trwania: 131'

H. Lawrence to jeden z najbardziej prowokacyjnych pisarzy XX-wiecznej literatury angielskiej, więc połączenie jego twórczości z bezkompromisowym stylem filmowym Kena Russella zaowocowało dziełem odważnym i przekraczającym granice. Szczególnie kontrowersyjna okazała się scena nagiej bójki między dwoma głównymi bohaterami. Choć Russell dołączył do projektu dość późno, był to jego pierwszy prawdziwie osobisty film, wnosząc do opowieści o dwóch siostrach i ich miłosnych uwikłaniach, kończących się tragedią, swoją charakterystyczną wizję

Glenda Jackson, nagrodzona za swoją kreację Oskarem, zachwyca jako kąśliwa Gudrun, odrzucająca stereotypowe wzorce kobiecości okresu międzywojennego.  Jennie Linden wciela się w jej bardziej wrażliwą siostrę Ursulę. Alan Bates i Oliver Reed tworzą kreacje charyzmatycznych towarzyszy kobiet.

Na szczególną uwagę zasługują wyraziste kostiumy z lat 20. Autorstwa Shirley Russell.  Jej projekty nadają strojom charakterystycznym dla epoki nowoczesny rys, pięknie kontrastując z architekturą górniczego miasteczka Midlands, gdzie rozgrywa się akcja. To właśnie zestawienie detali epoki i malowniczej scenerii tworzy urzekające tło dla intelektualnych sporów bohaterów. Film sugestywnie oddaje rozedrganą atmosferę okresu tuż po I wojnie światowej, kiedy kwestie klasowe i moralne wysunęły się na pierwszy plan, a brytyjskie społeczeństwo zaczynało się zmieniać.

ENG

H. Lawrence is one of English literature’s most provocative authors of the 20th century so, the combination of his writing and the maverick filmmaking of Ken Russell, this screen adaptation is inevitably a striking and boundary-breaking feature. The nude wrestling scene between the two male leads was particularly controversial.

Though Russell joined the project quite late, this was his first truly personal cinematic work and he brings his unique vision to the powerful tale of two sisters and their romantic entanglements that end in tragedy. Glenda Jackson won an Oscar for her performance as the acerbic Gudrun, who refuses to conform to the feminine stereotypes of the interwar years. Jennie Linden plays her more tender sister Ursula, while Alan Bates and Oliver Reed portray their charismatic male companions.  

One of the film’s most striking aspects is the 1920s costumes by the director’s wife Shirley Russell; her incredible designs give the authentic period look a uniquely contemporary twist and stand out against the architecture of the Midlands mining town where the film is set.

This combination of period detail and beautiful scenery provides an attractive backdrop to the intellectual sparring of the characters. The film effectively evokes the febrile mood after the First World War, a time when issues of class and morality came to the fore and British society began to change. 

15.11.25
sobota
17:00
Zakochane kobiety
kino

Kiedy aborygeński chłopiec ma się stać mężczyzną, wyrusza na kilka miesięcy w pustynne bezludzie – outback. Musi tam przeżyć zdany na siebie, własny spryt i umiejętności łowieckie. Ten rytuał przejścia w dorosłość to właśnie „walkabout”.

Nicolas Roeg nie zrobił jednak filmu o dojrzewaniu, lecz o zderzeniu światów i o (braku) komunikacji. Zaczyna swą opowieść od białej rodziny: ojciec zabiera nastoletnią córkę i jej małego brata w sam środek outbacku. Tam popełnia samobójstwo, próbując wcześniej zabić swoje dzieci. Rodzeństwo szuka sposobów przetrwania i gdy jest już u kresu sił, spotyka młodego Aborygena. Ich dalsza droga to nie tyle przygody, ile kolejne próby. Najtrudniejszym zadaniem okazuje się jednak nie odnalezienie się w naturze, lecz porozumienie międzyludzkie. Roeg, który swoją karierę w kinie rozpoczynał jako operator, skupia się na obrazach i ich zestawieniach. Cielesność dziewczyny i chłopca, delikatność skóry dziecka ściśle współgrają z rozpalonym pejzażem outbacku. Dialogów jest tu niewiele, a wypowiadane słowa jedynie podkreślają niemożność komunikacji. Choć WALKABOUT można widzieć jako medytację nad zderzeniem kultury i natury, a nawet kobiecości i męskości, to także przenikliwy i gorzki komentarz na temat kolonializmu, którego opresyjność, skierowana ku prawowitym mieszkańcom Australii, zwraca się ostatecznie przeciw kolonizatorom. Nicolas Roeg nie formułuje jednak jasnych sądów – arcydzieło, jakim niewątpliwie jest WALKABOUT, pozostaje od pierwszej do ostatniej sceny enigmatyczne i boleśnie olśniewające.

ENG

When an Aboriginal boy is about to become a man, he sets off for several months into the desert wilderness – the outback. For several months the initiate must survive alone, relying solely on his wits and hunting skills. This ritual of transition into adulthood is known as the walkabout.

However, Nicolas Roeg did not make a film about growing up, but about the clash of worlds and (lack of) communication. He begins his story with a white family: a father takes his teenage daughter and her little brother to the middle of the outback. There, he commits suicide after trying to kill his children. The siblings look for ways to survive, and, when they are at the end of their strength, they meet a young Aboriginal man. Their further journey is not so much an adventure as a series of trials. The most daunting task, however, turns out to be not finding their way in nature, but interpersonal communication. 

Roeg, who began his career in cinema as a cinematographer, focuses on images and their combinations. The physicality of the girl and boy and the delicacy of the child's skin closely harmonise with the scorching landscape of the outback. There is little dialogue, and the words spoken only emphasise the impossibility of communication. 

Although WALKABOUT can be seen as a meditation on the clash between culture and nature, and even femininity and masculinity, it is also a penetrating and bitter commentary on colonialism, whose oppression of the rightful inhabitants of Australia ultimately turns against the colonisers. However, Nicolas Roeg does not make any clear judgments. WALKABOUT, which is undoubtedly a masterpiece, remains enigmatic and painfully dazzling from the first scene to the last.

Andrea Dunbar swój pierwszy dramat napisała jako nastolatka. Miała 15 lat, mieszkała w Bradford, w jednej z najtrudniejszych dzielnic miasta, Buttershaw. To właśnie w niej rozgrywa się sztuka Dunbar THE ARBOR, na poły autobiograficzna opowieść o dziewczynie, która zachodzi w ciążę ze swoim dość zresztą przypadkowym chłopakiem. Dwa kolejne teksty dramaturżki przyniosły nieoczekiwany sukces – na podstawie tekstu RITA, SUE AND BOB TOO Alan Clarke zrobił w 1986 roku film, jej dramaty były wystawiane w prestiżowym londyńskim Royal Court Theatre. Andrea nigdy jednak nie opuściła Buttershaw, a jej życie potoczyło się raczej w zgodzie z brutalną logiką jej tekstów, nie teatralnego sukcesu. Zmarła w wieku 29 lat, pozostawiając trójkę dzieci, które wychowywała samotnie.

20 lat po jej śmierci Clio Barnard, artystka wizualna, a dziś jedna z najważniejszych współczesnych reżyserek brytyjskich, powróciła do historii Andrei i zrealizowała własne THE ARBOR – niezwykły projekt fikcjonalno-dokumentalny, który jest jednocześnie adaptacją jej pierwszej sztuki, biografią samej Dunbar, a także jej najstarszej córki, która w pewnym sensie powtórzyła losy matki. Barnard zastosowała niezwykły zabieg: słyszymy wywiady nagrane z rodziną i znajomymi Andrei, ale oglądamy aktorów, którzy synchronizują swoją grę z podłożonym tekstem. W efekcie powstaje wielopiętrowa konstrukcja łącząca fikcję z rzeczywistością, sztukę z życiem, nieżyjącą matkę z jej córkami. Samo miejsce, ulica THE ARBOR, staje się zaś nie tylko tłem, ale też jednym z głównych bohaterów tego wstrząsającego filmu.

ENG

Andrea Dunbar wrote her first play as a teenager. At fifteen, she was living in Buttershaw, one of the most deprived districts of Bradford, the very setting of her debut work, THE ARBOR, a semi-autobiographical tale of a girl who falls pregnant by her rather casual boyfriend. Dunbar’s next two plays brought unexpected acclaim: Alan Clarke adapted her RITA, SUE AND BOB TOO into a 1986 feature, while her plays were staged at London’s prestigious Royal Court Theatre. Yet Andrea herself never left Buttershaw, and her life followed the harsh logic of her writing rather than the promise of theatrical success. She died at the age of twenty-nine, leaving behind three children whom she had raised alone.

Two decades after her death, visual artist - and now one of Britain’s most vital contemporary filmmakers - Clio Barnard returned to Andrea’s story to create her own THE ARBOR: a remarkable hybrid of fiction and documentary that is at once an adaptation of the first play, a portrait of Dunbar herself, and of her eldest daughter, who in some ways relived her mother’s fate. Barnard employed a striking device: we hear the voices of Andrea’s family and friends from recorded interviews, but we see actors lip-synching those words on screen. The result is a layered construction, interweaving fiction with reality, art with life, the absent mother with her daughters. The street itself, THE ARBOR, emerges not merely as a backdrop but as one of the film’s central characters.

"André Rieu. Wesołych Świąt!" - Najnowszy koncert bożonarodzeniowo-noworoczny

Zobacz z najbliższymi nowy bożonarodzeniowo-noworoczny koncert André Rieu i jego Orkiestry Johanna Straussa! Najnowsze kinowe widowisko króla walca nosi tytuł „Wesołych Świąt!” i przeniesie Was w prawdziwie magiczny świat świątecznej muzyki i radości. Usłyszycie najpiękniejsze kolędy, cudowne walce i polki oraz bożonarodzeniowe hity. A Emma Kok zaśpiewa dla Was „Mam tę moc” z filmu „Kraina lodu”. To wszystko i inne muzyczne niespodzianki rozgrzeją Wasze serca i wprowadzą Was w atmosferę Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku.

Boże Narodzenie i Nowy Rok od zawsze były ulubionym czasem André. Nic więc dziwnego, że z ogromną radością dzieli się on co roku swoim wyjątkowym świątecznym show, nie tylko z publicznością, która na żywo podziwia jego grudniowe występy w Maastricht, ale także z widzami zgromadzonymi w kinach całego świata. To sprawia, że jego świąteczne koncerty ogląda milionowa publiczność.

Maestro wraz ze swoją fenomenalną Orkiestrą Johanna Straussa jak zawsze przygotował widowisko pełne ciepła, śmiechu i emocji. Wśród zaproszonych gości znalazła się fenomenalna Emma Kok, która już podbiła serca publiczności na całym świecie. Na estradę zaś wkroczy 400-osobowa orkiestra dęta, która wykona tradycyjną pieśń „Go Tell It on the Mountain”. Muzycy ci także wesprą swym majestatycznym brzmieniem Annę Reker, która zaśpiewa kolędę „Dzwoneczków dźwięk”.

To coś więcej niż zwykły świąteczny koncert. To pełne muzycznych prezentów i przesycone magiczną atmosferą Bożego Narodzenia kinowe wydarzenie, które na długo pozostanie w pamięci Twojej i Twoich najbliższych.

Paryż, 1835 rok. Fryderyk Chopin ma 25 lat i jest ulubieńcem paryskich salonów, arystokracji i króla Francji. Żadne znaczące wydarzenie nie może odbyć się bez jego udziału. Widzimy go podczas nocnych eskapad i afterparty po koncertach. Zazwyczaj pełnego energii, przykrywającego chorobę żartem. Jego życie ucieka, jednak Fryderyk nie zwalnia. Tworzy swoje największe dzieła, czasem na specjalne zamówienie, a jednocześnie z powodów finansowych, udziela lekcji gry na fortepianie. Jest podziwiany przez przyjaciół i uwielbiany przez kobiety. Z czasem jednak odkrywa, że najważniejsza w jego życiu jest muzyka.

Reżyseria: Michał Kwieciński
Scenariusz: Bartosz Janiszewski
Zdjęcia: Michał Sobociński
Muzyka: Robot Koch
Scenografia: Katarzyna Sobańska, Marcel Sławiński
Kostiumy: Magdalena Biedrzycka, Justyna Stolarz

Generic filters
Kino Teatr Apollo - Poznań
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.